Jak Kim i Kanye mogą zarobić na swoim nienarodzonym jeszcze dziecku?

W sylwestrową noc Kim Kardashian i Kanye West ogłosili, że spodziewają się dziecka. Ponieważ para ma wyjątkową smykałkę do zarabiania pieniędzy na swojej sławie, sprawdzamy, skąd mogą czerpać zyski związane z powiększeniem rodziny.

Własna linia ubranek oraz mebli dla dzieci

To oczywiście najbardziej logiczny i najmniej angażujący nienarodzonego potomka sposób na powiększenie rodzinnej fortuny. Ubranka i mebelki mogłyby być dwojakie - superluksusowe i w związku z tym bardzo drogie lub zaprojektowane dla znanej masowej marki i z tego powodu ogólnie dostępne rzeszy wielbicieli pary. W obydwu przypadkach wydaje się to być lukratywnym pomysłem - zarówno dla producenta jak i "Kimye". A pole do popisu jest ogromne - od kocyków, przez ubrana i buciki, po całe sypialnie, tapety, pościel, na wózkach kończąc.

 

Fot. Agencja Gazeta

Ultrasonograficzna sesja zdjęciowa na wyłączność

Pisma typu "people" mają nieograniczone budżety na zakup zdjęć na wyłączność. Idealnie się więc składa, bo Kim ma doświadczenie w sesjach zdjęciowych tego typu. Pozowała już także nago, dlatego sesja w ginekologicznej koszuli nie powinna jej zawstydzić. Pytanie tylko, czy pozujące do zdjęć USG dziecko będzie potrafiło przyjąć odpowiednie pozy i ułożyć usta w klasyczny "dzióbek". Z tego wydarzenia można zresztą zrobić cała serię i sprzedawać w kawałkach - pierwsze zdjęcia, zdjęcia ujawniające płeć, fotki 3D.

 

Kim KardashianKim Kardashian Factice Magazine

Fot. Factise Magazine

Reality show

W tym wypadku zainteresowana programem stacja telewizyjna powinna zmienić cykl emisji i zamiast sezonów stworzyć trymestry. Kamery towarzyszyłyby Kim i Kanye w przygotowaniach do narodzin pierwszego dziecka. Wizyty u lekarza, gromadzenie wyprawki, przebudowa wszystkich mieszkań i domów pary, baby shower, pępkowe - na pewno byłoby co oglądać...

Relacja z porodu na żywo

Skoro Kim ma na swoim koncie kasetę porno, to nie wykraczając zbytnio poza sferę genitaliów można zrobić sequel i nagrać poród. Dzięki temu powstanie kolekcjonerska dwupłytowa edycja. Oczywiście wcześniej jednak jedna ze stacji telewizyjnych powinna kupić prawa do transmisji na żywo.

Powrót do formy - kontrakt reklamowy

To już plan poporodowy. Producenci środków odchudzających z przyjemnością pomogliby Kim w powrocie do przedciążowych kształtów, a gwiazda, jeśli kontrakt byłby wystarczająco lukratywny z pewnością by się na niego (oraz koktajle, tabletki, pigułki) chętnie połasiła.

 

Fot. https://twitter.com/i/#!/KimKardashian/media/slideshow?url=http://instagr.am/p/RKneZJuSzW/

Kontrakt na nagranie płyty

Podpisaniem kontraktu na nagranie pierwszej płyty - odpowiednio zmiksowanego gaworzenia - mógłby się zająć ustawiony muzycznie tata dziecka. Opcjonalnie, w grę wchodzi jeszcze zestaw kołysanek lub piosenek zainspirowanych ciążą i porodem. Płyta powinna być nazywana imieniem dziecka. Idealnie byłoby, gdy rodzice nazwali je "Kimye", czyli tak jak prasa ochrzciła ich związek.

Lubisz nasze artykuły? Zostań fanem i kliknij tutaj.

Więcej o: