Sędzia Igor Tuleya na kobiecych forach - ciacho, geek, chudzina

Na forach poświęconych polityce aż wrze od postów na temat sędziego, który wydał wyrok w sprawie kardiochirurga Mirosława G. Na forach kobiecych także analizuje się jego osobę, ale pod zupełnie innym kątem...

Ciężar gatunkowy

Niezbyt często dostaję maile od specjalistki od mediów społecznościowych, a jeszcze rzadziej wiadomości opatrzone w temacie uśmieszkiem. Tym razem jednak polecany przez nadawczynię wątek dyskusyjny założony na forum.gazeta.pl , pod koniec stycznia przez Maggielkę wzbudził także i moją wesołość. Na tapetę powołanej do życia przez Maggielkę dyskusji, zainspirowanej tabloidowym artykułem insynuującym, że "kobiety za nim szaleją", wzięta została aparycja sędziego Igora Tulei, najnowszego bohatera mediów, mężczyzny, który wydał wyrok w sprawie doktora Mirosława G. Głęboko wierzę, że główny (nie)zainteresowany nie ma najmniejszego problemu z samoakceptacją i zna swoją wartość, a to jak jest oceniany przez anonimowych klikaczy nie ma dla niego najmniejszego znaczenia, dlatego pozwalam sobie przytoczyć z owego forum wirtualne opinie na temat wyglądu sędziego.

Maggielka stawia jedno główne proste pytanie: "Sędzia Tuleya jako mężczyzna - jak go oceniacie" , po czym lekko doprecyzowuje wątek: Czy uważacie, że jest przystojny, czy wręcz odrażający? Czy uważacie, że jest za chudy? A może jakiś dziwny? I tak się zaczęło.

Jedna z pierwszych uczestniczek debaty, Wielka furia , sądzi, że omawianie czyjegoś wyglądu jest żenujące: - No nie mogę... To jest kwestia gustu. Poza tym (...) ma przerąbane - nie dość, że zwolennicy niektórych partii go prześladują, jakieś redaktorzyny go lustrują, to teraz jeszcze będzie debata, czy jest ładny, czy brzydki. Żenujące... . Podobne zdanie na ten temat ma Blond_suflerka , która tłumaczy: - Krytykę merytoryczną rozumiem, ale rozważania w temacie "jak on wygląda"? Nie zapominaj, że to człowiek, a nie robot.

Maggielka nie daje jednak za wygraną: - Oj tam... Przecież można sobie tak na luzie podyskutować. Dodaje także, że jej zdaniem: - Dużo rzeczy przecież można zmienić. Według mnie jest chorobliwie blady i przerażająco chudy (anoreksja?), przypomina... zombie albo robota właśnie. Wydaje mi się, że trochę zrobił z siebie, no... może nie pajaca, ale dziwnie to wyglądało, jak gibał się na boki, chrząkał, poprawiał łańcuch który mu się zsuwał na łokieć, podczas ogłaszania wyroku.

Szybko okazało się, że sędzia Tuleya ma swoich obrońców. Simply_z pisze: Kogo obchodzi co o nim myślisz? Jest chudy? A zastanawiałaś się kiedyś jak stresujący jest jego zawód? Izak28 dodaje: Boszzzz dziewczyno, niech ci Bozia da inne problemy... Łańcuch sędziowski ma to do siebie, że się zsuwa. Nawet sędziom w sądach okręgowych. Headvig dobitnie kończy: Kenem z wyglądu to może i nie jest, ale ma cechy, które przykrywają jego wygląd i to właśnie one sprawiają, że kobiety na niego lecą - stanowczość, solidność, pracowitość, konsekwencję, posiadanie zasad i trzymanie się ich. Ja przynajmniej na te cechy bardzo lecę.

 

.

Fot. Fot. Krzysztof Miller/AG

Złote łańcuchy i hipsterskie okulary

Główne zastrzeżenia dam? Ostre rysy twarzy, niski wzrost, źle dobrane okulary, przeraźliwa chudość (pojawiają się dywagacje na temat anoreksji i opinie, że przydałaby się kobieca ręka do dokarmienia sędziego). Kilka rozmówczyń otwarcie przyznaje, że trudno im sobie wyobrazić go w trakcie seksu. Krytyk-systemu-edukacji ubolewa: - Cóż, raczej nie jest to mężczyzna, którego można by określać mianem przystojnego. Obawiam się, że nawet wykształcenie prawnicze, toga, gronostaje, złote łańcuchy i hipsterskie okulary - wiele nie pomogą.

Na koniec Berta-death wygłasza osąd: - Brzydal jakich mało, nie da się ukryć. A kobiety szaleją za każdym, kto jest na pierwszych stronach gazet... - stawiam tezę, że akurat ten wpis jest męskim głosem w dyskusji.

"Czułabym się przy nim bezpiecznie"

Jawna krytyka wyglądu sędziego spotyka się z jednak z natychmiastową reakcją. Dziewczyny debatują, co sprawia, że mężczyzna jest atrakcyjny: wygląd zewnętrzny, ambicja, wiedza, status społeczny, nabity portfel? Light_in_august zaznacza, że sędzia: - Nie jest w moim typie. Pyta jednak równocześnie: - Co to za dyskusja - w każdym facecie trzeba szukać potencjalnego kochanka? Pojawił się w określonym kontekście i w takim na niego patrzę. A wiedzę prawniczą ma pewnie imponującą, co akurat cenię. Vandikia wyznaje, że na początku jej się sędzia nie podobał, ale: - Z czasem zauważyłam, że ma w sobie coś intrygującego. Nie jest pociągający seksualnie, bardziej intelektualnie, podoba mi się jego stanowczość. Prawniczka123 informuje: W środowisku prawniczym ma bardzo pozytywna opinie - szczególnie wśród prawniczek ;-) Bardzo szarmancki z dobrą kindersztubą.

Nigella123 pyta: - A gdzie jest napisane, że sędzia musi wyglądać jak Johnny Depp? Najważniejsze jest to, że jest dobrym prawnikiem, i do tego pracowitym i prawym człowiekiem. Komentowanie czyjegoś wyglądu jest wyjątkowo podłe. A to, że wygląda na zmęczonego i zestresowanego, to akurat nic dziwnego w jego sytuacji. Być może od czasu tej ohydnej nagonki ten człowiek nie może jeść, źle sypia itp., tego nie wiemy ale możemy z dużym prawdopodobieństwem założyć, że tak właśnie jest.

Coffei.na nie ma wątpliwości: - [Sędzia Tuleya] jest 100000% facetem... czy ładny czy brzydki - nieważne! Potrafi walczyć o swoje, a co za tym idzie czułabym się przy nim bezpiecznie - chociaż może niepotrzebnie. W jakiś sposób dla mnie jest pociągający.

Końcowy wyrok nie jest jeszcze prawomocny, możecie jeszcze złożyć apelację , ale koniecznie z uzasadnieniem!

Lubisz nasze artykuły? Zostań fanem i kliknij tutaj.

Więcej o: