Piersi bez biustonosza - źródło skrępowania czy komfortu? [OPINIE]

Mają swoich zwolenników i przeciwników - zarówno wśród noszących je kobiet, jak i rejestrujących krągłości mężczyzn. Czy biustonosz to dla nas źródło komfortu, czy może udręczenia?

Nie będzie o brafittingu, wyższości biustonoszy z fiszbinami nad stanikami sportowymi, obejdzie się bez bieliźniarskiej ideologii. Interesująca mnie kwestia dotyczy zależności między biustonoszem lub jego brakiem a komfortem psychicznym noszącej.

Skąd ten pomysł? Z życia. Wszystko zaczęło się w minioną sobotę, kiedy spotkałam przypadkiem dawno niewidzianą znajomą, która pojawiła się w mojej okolicy z powodu znajdującej się pod moim domem najlepszej w mieście pasmanterii. Wpadłam na nią kiedy wysiadała z samochodu owinięta w puchowy płaszcz, w spodniach od dresu i futrzanych butach. Namówiłam na kawę i nie przyjęłam odmowy.

Koleżanka - już bez płaszcza, za to z filiżanką w dłoni, zwróciła moją uwagę dziwacznym zasłanianiem się połami swetra, krzyżowaniem ramion i ogólnym kuleniem się. Na moje pytanie, czy coś ją boli i czy może źle się czuje, odpowiedziała mniej więcej tak: - Głupio mi, bo jestem bez stanika i dziwnie się czuję w miejscu publicznym z luźnymi cyckami .

Fot. nathanmac87/Flicr.com

Zrozumiałam jej rozżalenie, bo mam tak samo, a moja relacja z biustonoszami to dość skomplikowany przypadek. Po powrocie z pracy, gdy wiem, że z domu już raczej nie będę wychodziła, natychmiast zdejmuję biustonosz (rozmiar 75E), zakładam miękki T-shirt, bluzę z kapturem i spodnie od dresu. Komfort fizyczny jest dla mnie równoznaczny z pozbyciem się z klatki piersiowej zbroi. Z drugiej jednak strony komfort psychiczny zapewnia mi noszenie w miejscach publicznych stanika. Spróbowałam pójść jeszcze tego samego wieczora w bluzce na gołe ciało (miała odkryte plecy, co potencjalnie tłumaczyło nieobecność biustonosza (wiem, wiem, są specjalne staniki do takich wycięć)... Nie dałam rady. Musiałam wrócić i założyć stanik.

Zagrożenie dla otoczenia

Katarzyna (75G) także nie wypuszcza się poza dom bez biustonosza. -Hmm, szczerze mówiąc chodzenie bez stanika przy moim rozmiarze miseczki raczej odpada. Generalnie nie lubię chodzić bez, bo biust skacze mi wtedy na wszystkie strony, stając się tym samym zagrożeniem dla otoczenia. - dodaje śmiejąc się. - Nawet jak jestem w tzw. okolicznościach przyrody mazurskiej, to stanik musi być, ale bardzo zazdroszczę dziewczynom, które mają małe piersi, które mogą chodzić bez stanika albo noszą staniki z wąskimi ramiączkami . Jak zapewnia w jej przypadku taka opcja nie wchodzi w ogóle w grę, więc siłą rzeczy, latem Kaśka nie nosi także koszulek na ramiączkach.

Zamach na niezależność

-Nigdy nie czułam się źle, czy skrępowana tym, że nie mam na sobie stanika, tym bardziej, że mój biust podobno zawsze był interesujący - to już wypowiedź najbardziej mi znanej przeciwniczki noszenia biustonoszy - mojej kuzynki, kobiety po czterdziestce (rozmiaru nie podaje, bo go nie pamięta). -Staników nienawidzę ciągle i niezmiennie - zapewnia. - Niestety czas robi swoje i muszę czasami się ze stanikiem przepraszać. Nie lubię być w żaden sposób ograniczana, a włożenie stanika kojarzę właśnie z ograniczeniem i dodatkowo z niewygodą. Jeśli go jednak zakładam to tylko wtedy, gdy sytuacja lub strój mnie do tego bezwzględnie zmuszają .

Modelka Miranda Kerr w wersji bez biustonosza. Fot. FashionbyHe/Flicr.com

Także Marta (70A) - jak nie musi, to z przyjemnością nie nosi biustonosza. -Co do stanika, a raczej jego braku - mój rozmiar w zasadzie nie wymaga podtrzymywania czy korekty - czasem pozwalam więc sobie go nie zakładać. Oczywiście w pracy obowiązkowo jest na swoim miejscu, po pracy bywa już różnie . Dla Marty sobota i niedziela mijają pod znakiem "STOP STANIKOM". Wyjątek robi w tym wypadku jedynie dla biustonoszy sportowych, które, jak zapewnia: - Baaardzo lubi .

Brak komfortu

Biust w połączeniu z brakiem biustonosza obrasta w mity, na które my kobiety nie pozostajemy obojętne. Tak do sprawy podchodzi Blanka (75C), która biustonosz nosi odkąd pojawiła się zapowiedź jego ostatecznych kształtów . Kobieta obawiając się, że: - Przyciaganie może zrobić swoje - nie ryzykuje i nosi biustonosz stale. Także do uprawiania sportu ma specjalny stanik . Blanka zapewnia, że: - Bardzo rzadko zdarza mi się chodzić bez biustonosza. Nie czuję się bez stanika komfortowo i wynika to trochę również z przyzwyczajenia .

Monique222 chodząc bez stanika czuje się naga , wspomina także, że: -Nawet jak kiedyś miałam małe piersi to nosiłam stanik . To co najbardziej ją krępuje, gdy nie ma biustonosza, to sutki sterczące pod bluzką .

Fot. FashionbyHe/Flicr.com

Także Magda (70B) paradowanie bez biustonosza dopuszcza tylko w wyjątkowych sytuacjach: - Na co dzień nie chodzę bez stanika, nie wyobrażam sobie przyjścia tak do pracy, czy wybrania się na spotkanie z przyjaciółką. Jedynie w wakacje, kiedy wracam z plaży, zdejmuję mokry kostium i zakładam luźną koszulkę lub sukienkę na gołe ciało - wtedy czuję się superkomfortowo .

Męska rzecz

U innych kobiet - z zastrzeżeniem, że piersi są niezbyt duże, jędrne i kształtne - nienoszenie stanika podoba się wszystkim zapytanym przeze mnie kobietom. -Luźny biust puszczony wolno może być bardzo apetyczny - słyszę z ust dziewczyn, ale także przepytywanych na tę okoliczność panów.

Michał na przykład uważa, że: Brak biustonosza jest raczej seksowny , zastrzega jednak: - Na pewno nie w pracy, no i wtedy, kiedy kobieta ma mały biust, taki do dolnych stanów średnich. Zdaniem mężczyzny, pozbawiony stanika większy biust płynnie przechodzi w wulgarność (ale niektórzy to lubią).

-Na pewno nienoszenie biustonosza nie jest stylem, który sprawdzi się na każdej kobiecie uważa Bartek. Jego zdaniem wszystko zależy od estetyki zjawiska - niektóre kobiety wyglądają świetnie, inne niekoniecznie.

Kamil ma prostą teorię na temat tego zagadnienia: Jak piersi są seksowne, to i brak biustonosza jest w ich przypadku atrakcyjny. To wszystko kwestia smaku i okoliczności. Jego zdaniem: -Większy problem stanowi chyba to, że dziewczyny źle dobierają staniki. Bo albo widzę, że można w miseczkę jeszcze kotleta wsadzić albo biust się nadmiernie wylewa...

Kamil zapewne ma rację, ale to zagadnienie to już temat na inny artykuł.

Zobacz wideo

Lubisz nasze artykuły? Zostań fanem i kliknij tutaj.

Z biustonoszem czy bez?
Więcej o: