Całkowite wyeliminowanie z diety ulubionego jedzenia jest nierealne. - Życie mamy jedno a dietę zawsze można zmienić - przekonuje Heather Bauer, amerykańska dietetyczka i podpowiada, co wybierać z fast foodów, aby nadal czuć się zdrowo i nie przytyć. Bądźmy szczerzy - kto z nas nie lubi jedzenia typu fast food. Nawet jeśli nie jemy go przy każdej okazji lub naprawdę nie lubimy hamburgerów to zawsze znajdzie się coś, np.: frytki lub lody, które smakują większości z nas. Fast food na pewno nie należy do zdrowej żywności. Większość takich potraw jest nafaszerowana cukrami, tłuszczem i węglowodanami, które sprawią, że po zjedzeniu hamburgera, milkshejka lub twistera czujemy się ociężali i "napompowani". Ale ponieważ nawet będąc na diecie nie warto rezygnować z ulubionego jedzenia, dlatego od czasu do czasu można zjeść choćby fast food. Nierealnym jest, aby do końca życia zrezygnować z ukochanych potraw, nawet jeśli miałby to być hamburger. - Nawet dietetycy jedzą go od czasu do czasu! - dodaje Bauer.
Heather Bauer sprawdziła, co z jedzenia typu fast food można wybrać, aby nie zepsuć dziennej diety i swoich wysiłków żywieniowych. McDonalds: puchar jogurtowo-owocowy - 160 kalorii sałatka Cesar z grillowanym kurczakiem i odtłuszczonym sosem winegret - 260 kalorii Burger King: lekko grillowany kurczak w sałatce z sosem - 290 kalorii mały burger z bułką - 260 kalorii, Pizza Hut: Dwa kawałki pizzy - 300 kalorii Jak widać nawet w McDonalds można wybrać posiłki, które mają rozsądną porcję kalorii i zmieszczą się w naszej dziennej dawce. - Taki posiłek będzie szaleństwem ale nie tak znowu skandalicznym - dodaje amerykańska dietetyczka. Jedyne o czym należy pamiętać to to, że zdrowe odżywianie nie zależy od stylu życia, zasobności portfela ale od naszej świadomości i właściwych żywieniowych wyborów.
Lubisz nasze artykuły? Zostań fanem i kliknij tutaj.
