Halloween to święto poprzedzające dzień Wszystkich Świętych, które w niektórych państwach obchodzone jest w nocy z 31 października na pierwszego listopada. Co roku szczególnie hucznie obchodzi się Halloween w USA, Wielkiej Brytanii, Irlandii i Kanadzie. Coraz więcej mieszkańców innych państw również przystępuje do tej tradycji. W Polsce nie ma dotychczas zwyczaju przebierania się dzieci i odwiedzania okolicznych domów z okrzykiem "cukierek albo psikus". W klubach i pubach już bardzo często spotkamy wydrążone dynie i przyozdobione wnętrza. Coraz więcej osób ozdabia również dyniami swoje domy. -W Irlandii domy zdobi się już około 15 października. Ważne jest nie tylko wnętrze domu, ale także ogród, drzwi i okna. Wszystko musi być odpowiednio przygotowane. Najczęściej na drzwiach wejściowych wiesza się czarownice, kościotrupy lub duże, płaskie i plastikowe dynie. - mówi pani Małgosia.
Archiwum własne Fot. Archiwum własne
Możliwe, że oznacza to chęć wzięcia udziału w Halloweenowej zabawie. Bo czy nie chętniej pójdziemy po cukierki tam, gdzie mamy pewność, że zostaniemy mile powitani? -Na okiennych szybach nakleja się naklejki przedstawiające czarownice, czarne koty i kościotrupy. Bardzo często na parapetach stawia się podświetlane lampkami dynie. Jeśli chodzi o ogród - naprawdę można się przestraszyć. Na trawnikach stawiane są styropianowe nagrobki, a na krzewach rozciągane są sztuczne pajęczyny (zebrać je później to prawdziwy koszmar, dlatego spróbowaliśmy tego tylko raz!). Obowiązkowo przed wejściem wystawiane są wycięte przez domowników dynie. Stawiamy je na bloczkach ze słomy, a wieczorami zapalamy.
Archiwum własne Fot. Archiwum własne
-W domu podstawą są oczywiście dynie. Wycinanie to zwykle rodzinne zajęcie. Rozstawiamy ich mnóstwo w całym domu: stoją na parapetach, na stole w jadalni, na stolikach, komodach, a nawet w łazience - są naprawdę wszędzie. Najbardziej starannie zdobi się kominek. U nas w domu przygotowuje się czarne lub pomarańczowe łańcuchy. Zawieszamy je nie tylko na kominek, ale też na poręcze schodów i na żyrandole. Do tych łańcuchów przyczepiamy wielkie, czarne, papierowe pająki.
-Nie przepadam za kościotrupami dlatego u nas w domu nie ma ich prawie nigdy, ale u innych są bardzo często spotykane. Mogą naprawdę przestraszyć. Zrobione są z plastiku, a czasami świecą w ciemności. Często można spotkać czarownice lub same miotły stojące w kątach i najróżniejsze ozdoby papierowe zrobione własnoręcznie z krepiny.
Archiwum własne Fot. Archiwum własne
-Do Halloween trzeba także przygotować się w kuchni. Często przygotowuje się jabłka na patyku. Oblewamy jabłka lukrem i obsypujemy czarno-pomarańczową posypką, albo zwyczajnie polewamy jabłka czekoladą - w takiej formie lubią je najbardziej dzieci. Piecze się też ciasteczka, muffinki i na co tylko fantazja nam pozwoli. Któregoś roku upiekliśmy ciasteczka w ksztacie palców czarownicy". Ciasteczka nie są jednak tylko dla rodziny. Częstuje się też nimi pukające w Halloween do drzwi dzieci. Trzeba mieć przygotowany naprawdę spory zaspas słodyczy.Wieczorem palone są ogniska, przy których organizowane są osiedlowe festyny. Czasami jest pokaz fajerwerków, a od trzech lat jest nowy zwyczaj puszczania lampionów.
Archiwum własne Fot. Archiwum własne
-Jest to miłe i radosne święto, na które dzieci czekają cały rok. Ostatniego dnia przed Halloween, dzieci idą do szkoły w przebraniu. Nie ma wtedy lekcji, organizowane są występy, opowiadane są straszne opowieści i jest słodki poczęstunek. Dorośli również organizują sobie imprezy halloweenowe. Przebierają się jak dzieci i wszyscy świetnie się bawią. Muszę przyznać, że choć jestem już babcią bardzo lubię przygotowania do tego święta i bardzo lubię w nim wspólnie z moją rodziną uczestniczyć.
W Polsce Halloween znamy jedynie z klubów nocnych, albo z telewizji. Chcielibyście, żeby to święto było obchodzone również u nas?