Barbie Birkin kumpluje się z siostrami Kardashian, Jessiką Albą i Katy Perry, jeździ po całym świecie i wcale nie oburzają jej zarzuty, że jest plastikową lalą. Zwłaszcza, że... naprawdę jest plastikową lalą.
W New York Magazine ukazał się wywiad z człowiekiem, która stoi za fenomenem Barbie Birkin i jest przy okazji także jej nadwornym fotografem, stylistą, fryzjerem i makijażystą w jednej osobie. Dla świata woli pozostać anonimowy, ale o Birkin opowiada chętnie choć dość oszczędnie.
Na zdrowie! Fot. Instagram/BarbieBirkin
Barbie Birkin w naturalnym środowisku, czyli z szampanem w dłoni i w prywatnym samolocie. Fot. Instagram/BarbieBirkin
ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ BARBIE BIRKIN.
Barbie Birkin powstała jako żart podczas pracy, którą jej właściciel/ka wykonywali. Można więc założyć, że jest to osoba związana z show-biznesem, która dużo podróżuje i współpracuje z gwiazdami (makijażysta, stylista, asystent, agent?).
Przeszłość i historia Barbie Birkin nie jest jasna, ani ogólnie znana. Nie do końca wiadomo także, ile dokładnie ma lat ta dama... Kiedyś pracowała ponoć jako modelka, zagrała także w kilku filmach. Jej pseudonim wziął się z połączenia imienia Barbie i Brikin - nazwiska aktorki Jane Birkin - jej ulubionej gwiazdy.
Barbie ma swobodny dostęp do markowych kreacji od największych projektantów - ubrania są jej przesyłane przez designerów albo kupuje je sama na eBayu. Jej wzorem do naśladowania i jedynym autorytetem jest pisarka romansów Diana Vreeland - odważna, stylowa i brutalnie szczera. To od niej BB zapożyczyła swoje motto życiowe: "Nienawidzę narcyzmu, ale popieram próżność".
Z Khloe Kardashian w limuzynie. Fot. Instagram/BarbieBirkin
Znane przyjaciółki - tu w limuzynie z Khloe Kardashian. Fot. Instagram/BarbieBirkin
Jak podróżować to luksusowo - Birkin lata prywatnymi samolotami, a po ziemi porusza się wspaniałymi limuzynami. Jej ulubionym napojem jest szampan, a że Barbie jest 'wożona', więc może go sączyć całymi dniami. W czasie wolnym, na brak którego nie narzeka, chodzi na koncerty, gale, premiery, odwiedza muzea, galerie i oczywiście ekskluzywne butiki. Lubi także jeździć konno, grać na fortepianie i spotykać się ze znajomymi. Żyć, nie umierać (co w jej przypadku chyba w ogóle nie wchodzi w rachubę)...