Zarzucili znanej aktorce retusz, a to jedynie makijaż. Ona naprawdę tak dobrze wygląda [ZDJĘCIA]

Ubiegłoroczna kampania reklamowa marki L'Oreal Paris z udziałem Diane Keaton wywołała wielki skandal. Wyretuszowana gwiazda nie przypominała siebie. W tym roku twarzą koncernu została kolejna dojrzała aktorka - 69-letnia Helen Mirren. Także jej zarzucono retusz. Jak było naprawdę?

Kobieca strona Gazeta.pl - Polub nas!

Helen Mirren dołączyła do grona ambasadorek L'Oreal Paris, które od lat podpisują się pod hasłem koncernu - "Bo jesteś tego warta". Marka zwraca się nie tylko do młodych dziewczyn, angażując dojrzałe gwiazdy - przed brytyjską aktorką kosmetyki promowała Diane Keaton czy Jane Fonda - zwraca uwagę na piękno kobiet w różnym wieku. Niestety marka kolejny raz spotkała się z zarzutami przesadnego retuszowania zdjęć.

Odmłodzona o 20 lat

Diane Keaton wywołała niemałe zamieszanie podczas rozdania Złotych Globów. Kiedy aktorka pojawiła się na scenie wyglądała obłędnie - w czarnym garniturze prezentowała się jak prawdziwa dama i elegantka. Niestety pojawił się jeden problem. Jej twarz zupełnie nie przypominała tej, którą znamy z reklamy kosmetyków L'Oreal. Początkowo pojawiły się głosy, że gwiazda postarzała się przez rok. Jednak specjaliści od razu zorientowali się, co się stało. Zdjęcia 68-letniej wówczas aktorki zostały poddane retuszowi.

Graficy pracujący przy reklamie zamaskowali większość jej zmarszczek. Zostawili tylko kilka w okolicy oczu i ust. Klienci nie zostawili na firmie L'Oreal suchej nitki. Pod klipami reklamowymi pojawiły się komentarze: - "Kremy nie odmłodzą tak dobrze, jak robi to Photoshop".

Zobacz wideo

Diane Keaton na rozdaniu nagród Złotych Globów oraz w reklamie L'orealDiane Keaton na rozdaniu nagród Złotych Globów oraz w reklamie L'oreal Fot. NBC/AP | reklama Fot. NBC/AP | reklama

Ten sam błąd drugi rok z rzędu?

69-letnia Helen Mirren wypadła w reklamie kremu przeciwzmarszczkowego tak dobrze, że producentów kolejny raz oskarżono o nadmierny retusz i wprowadzanie klientów w błąd. Sprawą zajęła się instytucja odpowiedzialna za przestrzeganie zasad etyki w mediach - The Advertising Standards Authority (ASA).

Rezultat śledztwa przeprowadzonego przez ASA był zadziwiający. Według instytucji zdjęcia Helen Mirren nie zostały poddane najmniejszemu nawet retuszowi. Jedynym zabiegiem upiększającym, do którego się posunięto, był makijaż. Jednak ASA uważa, że takie działanie nie wprowadza kogokolwiek w błąd.

Materiały prasowe/L'Oreal Paris

Co na to Helen Mirren?

Brytyjska aktorka nie kryła oburzenia pomówieniami, które padły na markę L'Oreal. Wprawdzie ubiegłoroczna kampania dawała ku temu powody, jednak Helen Mirren podkreśliła, że bardzo lubi dbać o siebie i od lata przestrzega zdrowej diety. Obce jest jej za to dążenie do plastikowego wyglądu i przechytrzenie czasu. Brawa dla niej - należy starzeć się godnością.

ZOBACZ ZDJĘCIA

 

Partner - materiał

kremy marki L\'Oréal

Więcej o: