- Przyjdźcie na mój pogrzeb w jasnych kolorach, nie przychodzicie opłakiwać mojej śmierci - pośmiertnie opublikowany apel matki dwójki dzieci wzrusza Internautów

Seema Jaya Sharma po 6 latach cierpień przegrała z nowotworem. Podczas całej walki z rakiem działała w organizacji na rzecz chorych na raka piersi. Mimo słabych rokowań, zarażała optymizmem. Teraz syn zmarłej opublikował na Facebooku jej pożegnalny list. Internauci nie kryją wzruszenia.

Kobieca strona Gazeta.pl - Polub nas!

38-letnia Angielka, matka dwójki dzieci, przegrała toczącą się przez 6 lat trudną walkę z rakiem piersi. Ani kolejne operacje, ani chemioterapia nie przynosiły efektów. Nowotwór powrócił i lekarze nie mogli już nic więcej zrobić.

Pożegnalny list

Seema Jaya Sharma odeszła 21 sierpnia 2015 roku. Tuż przed śmiercią postanowiła jednak w niezwykły sposób pożegnać się nie tylko z najbliższymi, lecz także całym światem. Poprosiła swojego 17-letniego syna, aby tuż po jej odejściu umieścił na profilu na Facebooku informacje o pogrzebie oraz list pożegnalny.

Screen listu pożegnalnego SeemyScreen listu pożegnalnego Seemy fot. screen facebook.com/seemajayasharma fot. screen facebook.com/seemajayasharma

Seema mówi wam: - Yo man!

Ostatnie słowa tej silnej kobiety chwytają za serce. Seema była pogodzona z własnym losem, nie bała się tego, co czeka ją po śmierci. Nie chciała więc, aby rodzina i przyjaciele pogrążyli się w żałobie:

- To ja... SEEMA Jaya Sharma. Mój syn przekaże wam informacje na temat pogrzebu, itd. Proszę przyjdźcie w jasnych kolorach, ponieważ nie przychodzicie opłakiwać mojej śmierci, ale celebrować moje życie!! Proszę utrzymajcie mnie przy życiu poprzez dobre chwile, a za każdym razem kiedy będziecie się śmiać, cieszyć i dobrze bawić, będę bawić się razem z wami! Nie płacz za mną Argentyno... Prawda jest taka, że nigdy nie wiedziałam, gdzie mieścisz się na mapie! Geografia nigdy nie była moją mocną stroną!! W każdym razie mówię "pokój z wami" i jeśli ptak zrobi wam kupę na głowę, to wiedzcie, że to tylko ja. Mówię wam przez to "yo man!"

Barwna osobowość

Ten niecodzienny list pożegnalny podbił serca Internautów. Pod postem pojawiły się setki komentarzy, w których nawet nieznajomi ludzie składają kondolencje i są pod wrażeniem niezwykle silnej i barwnej osobowości zmarłej.

Ostatnie słowa Seemy są pogodne i odzwierciedlają to, jaką była osobą - ciepłą, radosną i zabawną. Taka też była w stosunku do innych chorych. Wspierała działalność fundacji chorych na raka piersi. A w 2013 roku została twarzą kampanii Cancer Research.

Zobacz wideo
 
Więcej o: