Kobieca strona Gazeta.pl - Polub nas!
Prestiż kalendarza Pirelli podnosi nie tylko fakt, że przygotowują go najlepsi fotografowie, którzy uwieczniają na zdjęciach najpopularniejsze i najpiękniejsze kobiety, lecz także to, że nie można go nigdzie kupić. Album dostają w prezencie tylko nieliczni. A w tym roku będzie on szczególnie pożądany. Tegoroczna edycja jest zupełnie inna niż poprzednie.
Firma produkująca opony doceniła kobiecy sukces
Kalendarz na rok 2016 przygotowuje Annie Leibovitz, jedna z najlepszych fotografek i portrecistek na świecie. Artystka pracująca na co dzień dla najlepszych magazynów mody, tym razem do współpracy zaprosiła kobiety sukcesu. Panie, które zobaczymy w kalendarzu nie są związane z modelingiem (oprócz Natalii Vodianovej, która obecnie zajmuje się głównie działalnością charytatywną).
Odejście od seksistowskich zdjęć
To 13 silnych osobowości - miedzy innymi: artystki, sportsmenki, pisarki - które osiągnęły sukces lub zaliczyły mocny debiut w ubiegłym roku. Dokonały tego dzięki uporowi, talentowi i ciężkiej pracy.
W gronie wyróżnionych pań znajdują się: Yoko Ono, Tavi Gevinson, Serena Williams, Patti Smith, Fran Lebowitz, Amy Schumer, Ava DuVernay, Natalia Vodianova, Agnes Gund, Kathleen Kennedy, Mellody Hobson, Shirin Neshat oraz Yao Chen.
Wszystkie bohaterki zdjęć będą całkowicie ubrane. To zupełnie inne ujęcie kobiecości niż to, do którego przyzwyczaili nas pomysłodawcy kalendarza Pirelli. Panie, które zdobiły karty albumu w ubiegłych latach, były zazwyczaj prawie nagie.
Kobiety silne, ale naturalne
Annie Leibovitz skupiła się w portretach na ukazaniu roli kobiet w naszym społeczeństwie. Fotografka chciała pokazać siłę, władzę i niezależność kobiet, które podziwiamy na co dzień. W rozmowie z magazynem " Vogue " autorka zdjęć tak przedstawiła swoją motywację:
- Myślałam o roli, którą grają kobiety. Kobiety, które do czegoś doszły. Chciałam zrobić klasyczny zestaw portretów. Pomyślałam, że kobiety powinny wyglądać na silne, ale być przy tym naturalne. Zdecydowałam, że zachowam to w prostych fotografiach wykonanych w studiu. Ten kalendarz jest zupełnie inny. To odstępstwo. Chcę, żeby te obrazy nie były pretensjonalne, ale bardzo proste.