"Nazywam to uczesanie 'Zachowaj dziecko przy życiu'. Do jego wykonania potrzebne będzie: pot, ser do rwania 'cheestring', niemowlęcy krem przeciwko odparzeniom, przeżuta kredka, glut z nosa i zastrzyk podszytej entuzjazmem paniki" . To wersja uczesania zaproponowana przez amerykańską aktorkę Olivię Wilde - dodatkowo sfotografowana i zawieszona na profilu gwiazdy na jej Instargramie.
Wilde od kwietnia 2014 roku jest mamą synka - Otisa Alexandra. Ojcem chłopca jest partner aktorki, także aktor - Jason Sudeikis. Sądząc po wpisach ta para nie polewa lukrem rodzicielstwa.
Olivia Wilde Fot. Olivia Wilde/Istagram Fot. Olivia Wilde/Istagram
Przy zdjęciu z dzieckiem ubranym w kombinezon białego niedźwiadka znajdziemy podpis Wilde: " Otis wykształcający u siebie nienawiść do małych misiowych kombinezonów". Aktorka dodaje w hasztagu: "Przyszły materiał do terapii" .
Podobnie na zdjęciu w pełnym makijażu z zezującymi oczami: "Czuję się świetnie, wcale nie jestem zmęczona".
Olivia Wilde Fot. Olivia Wilde/Instagram Fot. Olivia Wilde/Instagram
Mały Otis daje w kość? Hmm, dlaczego nas to nie dziwi? Pewnie dzieci wszystkich koleżanek zapewniają, że ich dzieci przesypiają całe noce... Bezboleśnie ząbkują i nie przechodzą buntu dwulatka.
Jak wygląda osoba, która przetrwała rok z życia niemowlaka? Tak jak Olivia na poniższej fotografii: leży ledwo przytomna na wielkim pluszowym psie i... śpi.
Olivia Wilde Fot. Olivia Wilde/Instagram Fot. Olivia Wilde/Instagram
A to już teledysk ze specjalną dedykacją dla mam - obecnych i przyszłych.