Kobieca strona Gazeta.pl - Polub nas!
Dla kolegi zrobią wszystko
Zawodnicy Ealing Traifinders - londyńskiej drużyny rugby - rozebrali się oczywiście w słusznym celu. Ich kolega z zespołu doznał bardzo poważnej kontuzji, został sparaliżowany od pasa w dół.
Panowie postanowili zebrać pieniądze na jego rehabilitację w dość niekonwencjonalny sposób. Zamiast tradycyjnej kwesty, pokazali swoje wdzięki, a to, jak się okazało, przyniosło całkiem niezły dochód.
- Wszyscy zgodzili się rozebrać, aby pomóc koledze. Jego życie zupełnie się zmieniło. Jeszcze niedawno był zawodowym graczem, a teraz jest przykuty do wózka - powiedział w jednym z wywiadów kapitan drużyny. Odważny gest zawodników zapoczątkował prawdziwy wysyp tego typu inicjatyw.
Strażacy wcale nie są gorsi
Fred Goudon, francuski fotograf zajmujący się na co dzień w branżą mody, na 2016 roku wydał równie ekscytujący kalendarz. Do współpracy zaprosił strażaków, którzy, podobnie jak rugbiści, mogą pochwalić się pięknie wyrzeźbionymi ciałami. Rozebrani panowie pracują w Pompiers Sans Frontieres - pozarządowej organizacji Strażacy Bez Granic. Dochód ze sprzedaży kalendarza zasili konto ich fundacji.
- Dla mnie i dla wielu innych, strażacy są bohaterami. Każdego dnia, ci faceci ratują ludzkie życie. Wszyscy są tacy silni i widać to na zdjęciach - podkreślił Goudon. Trudno się z nim w tej kwestii nie zgodzić. Na dodatek fotograf poświecił cały rok na realizację tego projektu. Efekty widać oczywiście na zmysłowych, czarno-białych zdjęciach.
Weterynarze nie tacy idealni Studenci Wydziału Weterynarii na Uniwersytecie Cornella postanowili natomiast wesprzeć "Patient Assistance Fund" - fundusz założony dla pacjentów klinik weterynaryjnych uniwersytetu, których nie stać na opłacenie leczenia zwierząt. Dla przyszłych weterynarzy zrzeszonych w organizacji studenckiej Omega Tau Sigma to już tradycja. Każdego roku chłopcy zdejmują koszulki i pozują do zdjęć w towarzystwie zwierząt, którymi się opiekują. Omega Tau Sigma/Cornell University W zeszłym roku udało im się zebrać jedynie $1,200, ale w tym roku na pewno pobiją tę kwotę. Jak możemy przeczytać na ich profilu na Instagramie - kalendarz został zupełnie wyprzedany. Wprawdzie studentom daleko do wyrzeźbionych sportowców, jednak jak widać urok młodość przekonał wiele pań do zakupu ich dzieła. Taksówkarze mają dystans Nowojorscy taksówkarze podeszli to sprawy z poczuciem humoru i pokazali, że mają dystans do siebie. Ich kalendarz nie jest tak sexy jak sportowców czy umięśnionych strażaków, nie jest nawet tak uroczy jak dzieło studentów weterynarii, ale trzeba im przyznać - jest najzabawniejszy. Taksówkarze nie oszukują - ze względu na siedzący tryb pracy i niezdrową dietę - ich sylwetki pozostawiają wiele do życzenia. Wyrzeźbionych mięśni na próżno tam szukać. Jednak ich dobroduszne twarze, pozy parodiujące typowe kalendarze przedstawiające pin-up girls w latach 60. wywołają uśmiech na każdej twarzy. Panowie dochód ze sprzedaży kalendarza chcą przeznaczyć dla University Settlement Society of New York - najstarszej organizacji w Stanach Zjednoczonych, która świadczy usługi edukacyjne i społeczne dla imigrantów oraz najuboższych rodzin. Koniecznie zobaczcie zdjęcia, które znajdą się w tych wyjątkowych kalendarzach. Może wśród nich znajdzie się ten, który zawiśnie w waszym domu? ZOBACZ ZDJĘCIA