Lista rzeczy, których nie można wnieść na pokład samolotu jest bardzo długa. Problem będziemy mieć choćby z zabraniem nożyczek do paznokci czy pilnika. Jednak wykaz przedmiotów dozwolonych przez amerykańską organizację TSA - Transportation Security Administration - jest dość zaskakujący. Znajdziemy w nim na przykład... gaz łzawiący.
Kadr z filmu Non-Stop fot. kadr z filmu Non-Stop fot. kadr z filmu Non-Stop
Nie można zabrać pilniczka do paznokci, a można zabrać broń?! Okazuje się, że tak. O tyle, o ile oczywiście posiadamy na nią pozwolenie. Lepiej skonsultować to z obsługą konkretnej linii, którą zamierzamy podróżować, jednak TSA dopuszcza przewożenie broni palnej. Warunkiem jest zapakowanie osobno broni i naboi.
kadr z filmu Mount Everest fot. kadr z filmu Mount Everest fot. kadr z filmu Mount Everest
Do bagażu możemy włożyć też czekan. To dobra wiadomość przede wszystkim dla osób, które lubią wspinaczki górskie. Nie zawsze na miejscu można kupić odpowiedni czekan. Poza tym niektórzy mają swoje ulubione. Nic nie stoi, więc na przeszkodzie. Można wrzucić go do plecaka.
kadr z kreskówki Magiczny miecz - Legenda Camelotu fot. kadr z kreskówki Magiczny miecz - Legenda Camelotu fot. kadr z kreskówki Magiczny miecz - Legenda Camelotu
Twój ulubiony okres w historii to średniowiecze? Lubisz czasem pochodzić w zbroi i bierzesz udział w rekonstrukcjach historycznych? Z pewnością posiadasz też miecz. Masz prawo podróżować z nim do woli. Wystarczy odpowiednio go zapakować do bagażu rejestrowanego.
Zestaw dla majsterkowicza fot. flikr.com, Robyn Gartrell (CC BY-NC-ND 2.0) fot. flikr.com, Robyn Gartrell (CC BY-NC-ND 2.0)
Okazuje się, że wśród podróżnych jest wielu majsterkowiczów. Naprzeciw ich potrzebom wyszła organizacja TSA. Bez problemu mogą oni zapakować do bagażu rejestrowanego piłę i młotek.
Gaz pieprzowy fot. Wikimedia Commons, U.S. Navy photo by LTJG Thomas M. Doane fot. Wikimedia Commons, U.S. Navy photo by LTJG Thomas M. Doane
Nigdy nie wiadomo, kiedy może się przydać, prawda? Gaz pieprzowy to popularna broń szczególnie wśród kobiet. Jest to na pewno skuteczny środek do samoobrony. Trzeba go jednak zabezpieczyć i nadać w bagażu rejestrowanym.
sztylety fot. flikr.com, Stu Rapley (CC BY-NC-ND 2.0) fot. flikr.com, Stu Rapley (CC BY-NC-ND 2.0)
Pojawia się pytanie: co to w ogóle jest? To inaczej broń rzucana, czyli sztylety, proce, oszczepy i... granaty. O ile z granatami raczej nie przejdziemy przez odprawę, o tyle z kolekcją odpowiednio zapakowanych sztyletów nie powinniśmy mieć problemu. Wystarczy zapakować je do bagażu rejestrowanego i można snuć marzenia o wystąpieniu w filmie akcji, a w kryzysowej sytuacji... rozsmarowywać sztyletem masło.