Ta strona zawiera treści przeznaczone wyłącznie dla osób dorosłych
Naga dziewczyna ćwicząca jogę - choć pokazuje dużo dba o to, żeby pozostać anonimową. Trochę jednak o niej wiadomo. Ma 25 lat, mieszka w Nowym Jorku i codziennie ćwiczy jogę. Uprawia ją od lat, ale dopiero od roku tak intensywnie. Oprócz tego biega, tańczy i trenuje fitness.
Przez wiele lat pracowała jako modelka, jest więc nauczona dbania o ciało, jego wygląd i kondycję. Z niektórych wpisów można wyczytać, że miała kiedyś duże problemy z samoakceptacją oraz utrzymaniem zdrowej diety.
Miała w życiu okresy, kiedy była na tak restrykcyjnej diecie, że nie jadła prawie nic. Teraz odżywia się zdrowo i nie odmawia sobie małych przyjemności - właśnie dlatego, że są źródłem... przyjemności.
Jak na joginkę przystało, dla NYG liczy się harmonia - dlatego ćwiczenia wspiera także medytacją i chwilami wyciszenia.
Skąd pomysł na prowadzenie takiego profilu? Z zamiłowania do jogi i fotografii. NYG ma w domu małe studio fotograficzne - sama ustawia światło, sprzęt i przyjmuje odpowiednie pozycje. Kiedy uznaje, że wszystko jest idealnie, prosi chłopaka, żeby nacisnął spust migawki.
Jej zdjęcia wyróżniają się na tle sposobu, w jaki pokazuje się jogę. Nie ma tu miejsca na kolorowe stroje i maty, sosnowe zagajniki, plażę nad oceanem czy zieloną łąkę. Są tylko czarno-białe kadry na gładkim tle.
I nie myślcie, że pozowanie jest proste! Przy założeniu, że kobieta pokazuje się naga, zasłonięcie wszystkich wymaganych przez politykę Instagrama części ciała to zadanie wymagające zaawansowanych umiejętności.
NYG chciała, żeby nagość była naturalna, bez erotycznego podtekstu. Zależało jej na pokazaniu sprawności i możliwości ciała, a nie jego urody lub jej braku. "Bo wszyscy jesteśmy piękni, dokładnie tacy, jak jesteśmy" - zapewnia.