Pamiętacie historię Michała, który jako 10-latek zaczął zapuszczać włosy z myślą o oddaniu ich na perukę? Po 5 latach od podjęcia tej decyzji, przekazał 60 cm Fundacji Przyjaźni WeGirls , która zajmuje się zbiórką włosów na peruki dla dzieci. Jak piszą założyciele fundacji: - Nawet zmieniając fryzurę, można zrobić coś dobrego! Więcej o Michale przeczytasz TUTAJ .
Bo aby pomóc, nie trzeba wiele. Wystarczy zapuścić włosy na taką długość, aby uzyskać z nich minimum 25 cm gotowego "materiału", pójść do odpowiedniego fryzjera (listę znajdziemy m.in. na stronie fundacji Rak&Roll ), a następnie gotowy pukiel wysyłamy do jednej z fundacji zajmującej się zbiórką włosów. Co się dzieje dalej z włosami? - Informację o ich otrzymaniu wprowadzamy do naszej bazy. Następnie włosy przewozimy do perukarni, z którą współpracujemy od początku akcji. Tam zostają one oceniane pod kątem jakościowym - tłumaczy Kamila Stępień z fundacji Rak&Roll, koordynatorka akcji "Daj włos".
- Na jedną perukę potrzebne są włosy od 7 do 10 osób. Cały proces produkowania peruki trwa ok. 6 miesięcy. Miesięcznie jesteśmy w stanie wydać zatem maksymalnie 17 peruk - mówi Kamila Stępień - Natomiast liczba pacjentów zgłaszających się do naszych rejestrów jest ogromna, zdecydowanie przewyższa realne możliwości produkowania i wydawania peruk.
Z każdym rokiem coraz więcej osób decyduje się na ścięcie włosów specjalnie na ten cel. - Nasza akcja trwa od 2011 roku. Od tego czasu wydaliśmy ponad 500 peruk, co przekłada się na cenę rynkową w okolicach 2 mln zł. Pacjenci za peruki, które dostają od nas, nie płacą nic. Z każdym rokiem przyłącza się do nas coraz więcej osób, które chcą oddać swoje włosy. Są tacy, którzy już raz je obcięli, po czym specjalnie zapuszczają, by do nas wrócić. W zeszłym roku ok. 10 tys. osób przekazało nam swoje włosy. W tym roku jest jeszcze lepiej. Mamy dopiero maj, a my już dostaliśmy włosy od 4,5 tys. osób - cieszy się koordynatorka akcji "Daj włos".
- Włosy zapuszczałam z myślą o tym celu. Czekałam, aż będą spełniały wymagania. Dlaczego to zrobiłam? Warto dzielić się tym, co się ma. To przecież nie wymaga wielu wyrzeczeń - mówi Zofia Słodkowska, która ponownie zapuszcza włosy, by oddać je na perukę dla osób chorych na raka.
Akcja "Oddaj włos" "Silesia City Center, MMNoworyta Silesia City Center, MMNoworyta
19-letnia Hela Żółtowska miała piękne, gęste i długie włosy. - Fryzjerka powiedziała, że jeśli się postaramy, będzie do oddania 35 cm. W efekcie obcięłam się "na chłopaka". Przez moment się wahałam, jednak myśl o tym, co się później stanie z włosami, ułatwiła mi podjęcie decyzji. Chwilę później czułam się szczęśliwa i dumna, że mogę oferować komuś trochę dobra. Że ktoś dzięki moim włosom poczuje się pięknie - mówi Żółtowska.
Bezpłatnie produkcją peruk dla fundacji zajmuje się perukarnia Rokoko, która po otrzymaniu włosów, dokładnie je segreguje pod kątem długości, jakości, a następnie wpisuje do swojego rejestru. To nie koniec. Włosy przydatne segreguje się ponownie, tym razem według długości i koloru, a następnie dokładnie wyczesuje. Włosy, które nie nadają się do wykorzystania, są utylizowane. Na przygotowanie peruki pracuje cały zespół.
To, w jakich kolorach najczęściej powstają, zależy od samych darczyńców. - Peruki są produkowane z włosów, które otrzymujemy. Najwięcej jest włosów w jasnym brązie, czyli najpopularniejszym kolorze w Polsce. Bardzo mało jest blondów, a jeszcze mniej peruk długich, czyli powyżej 35 cm, choć właśnie takie są najbardziej potrzebne, gdyż panie chciałyby mieć długie włosy - mówi Anna Pietrzak, menedżerka perukarni Rokoko - Najczęściej są przekazywane włosy o długości 25 cm, czyli minimum. Z tego otrzymujemy peruki o długości 15 cm.
Dla osób dorosłych peruki są produkowane w trzech rozmiarach - XS, S i M. Panie mogą sobie wybrać fason, który im najbardziej pasuje, gdyż perukarnia oferuje zazwyczaj około 30 peruk do wyboru. Jednak kobiety nie zostają pozostawione same sobie. Salon ściśle z nimi współpracuje i doradza w kwestii doboru nowej fryzury - W każdym naszym salonie perukarskim staramy się pomagać, kierując się wypracowanymi przez lata zasadami w dobieraniu peruk. Jednak zawsze najważniejsza jest osoba i to, jak ona czuje się w danym modelu i kolorze. My możemy jednie sugerować, ostateczna decyzja jest po stronie użytkownika - przekonuje Anna Pietrzak.
Reakcje pań są różne. - Jedne panie chcą szybko załatwić sprawę, a inne cieszą się z nowej fryzury. Na pewno kiedy uda się znaleźć odpowiedni model i fason, to od razu lepiej się czują. Szczególnie, że peruki z włosów naturalnych mogą być jeszcze strzyżone, więc efekt końcowy często zachwyca. Z kolei dzieci dużo lepiej znoszą dobieranie włosów. Bardzo się cieszą, że będą miały włosy. Dziewczynki często przychodzą ze spineczkami. Potem już nie chcą zdejmować. Radość przeogromna: dla dzieci, rodziców i dla nas - mówi menedżerka.
Akcja "Oddaj włos" Silesia City Center, MMNoworyta Silesia City Center, MMNoworyta
Żeby wyprodukować jedną perukę, pracuje cały sztab ludzi: darczyńcy, fundacje, wszyscy pracownicy perukarni. Cały proces trwa ok. 6 miesięcy. Czy warto? - Wiele pań twierdzi, że utrata włosów jest czymś bardziej traumatycznym niż utrata piersi. Dlatego dobra jakościowo peruka jest bardzo ważna również dla samego procesu leczenia - przekonuje Kamila Stępień - Włosy są jednym z głównych atrybutów kobiecości. W czasie choroby samoocena definitywnie spada. Ważne jest, aby te panie czuły się piękne i wartościowe również w tak trudnym dla nich okresie.
Znasz kategorię i trzy słowa. Odgadniesz hasło? [QUIZ]
Kategoria film: zima, stróż, hotel Sprawdź! Rozwiąż QUIZ