Siedmiolatek oddał włosy dzieciom po chemioterapii. A miesiąc później... Trudno w to uwierzyć

Vinny Desautels miał pięć lat, kiedy postanowił zapuścić włosy. Nie była to jednak zwykła fanaberia. Chciał przekazać je na peruki dla dzieci, które w wyniku chemioterapii straciły swoje włosy. Udało mu się zrealizować marzenie. Niestety krótko cieszył się swoim sukcesem. Miesiąc później wykryto u niego raka.

Kobieca strona Gazeta.pl - Polub nas!

Vinny Desautels przez dwa lata pielęgnował i zapuszczał włosy. Był cierpliwy, nie narzekał, kiedy inne dzieci śmiały się z niego na podwórku. Mimo jego niewysokiego wzrostu, udało mu się zapuścić ponad 30 cm włosów! Przekazał je do perukarni, która zajmuje się przygotowaniem peruk dla dzieci po chemioterapii.

Okrutna diagnoza

Niestety miesiąc po obcięciu włosów także u niego wykryto raka. Na początku nic nie wskazywało na tak poważną chorobę. Pierwszy objaw - spuchnięte oko - rodzice i lekarz pierwszego kontaktu zinterpretowali jako uczulenie.

Niestety "alergia" nie mijała po podaniu leków. Po specjalistycznych badaniach diagnoza była już jednoznaczna - mięsak Ewinga, złośliwy nowotwór kości, który najczęściej atakuje dzieci i młodzież.

Vinny to wieczny optymista

10 maja chłopiec rozpoczął chemioterapię. Mimo przerzutów, rodzice i Vinny nie tracą nadziei: - Uśmiechamy się do niego i mówimy mu, że wszystko będzie dobrze. On dzięki temu ma dobre nastawienie. Jest wiecznym optymistą. Ma to po nas! - komentują rodzice chłopca w rozmowie z dailymail.co.uk.

Możesz pomóc!

Rodzice 7-latka podkreślają, że ich syn ma silnych charakter i będzie walczył. Jego zdjęcia ze szpitala mówią same za siebie - chłopiec nie poddaje się, stara się uśmiechać i z pokorą znosi trudy leczenia.

Jeśli chcecie pomóc małemu Vinny'emu w walce z rakiem, możecie wesprzeć rodziców finansowo. Na stronie fundacja GoFundMe znajdziecie wszystkie potrzebne informacje. Zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na rachunki za leczenie Vinny'ego.

Zobacz wideo
Więcej o: