Strona nosi nazwę "Zanzu - Moje ciało w słowach i obrazach" , a jej twórcami są niemieckie centra edukacji zdrowotnej. Informacje zawarte na serwisie są przetłumaczone na 12 języków.
Głównym celem autorów projektu jest edukacja seksualna i uświadamianie imigrantom, jakie zwyczaje panują w Europie. Znajdziemy tam zatem zakładkę "seksualność", która kieruje nas do kolejnych podtematów, np. pierwszy stosunek, emocje związane z seksem, doznania, obawy i problemy seksualne. Na stronie znajduje się również obszerny informator dotyczący najważniejszych praw i przepisów, które obowiązują w kraju.
Edukacja seksualna screen strony zanzu.de źródło: screen www.zanzu.de
To jednak nie wszystko. Autorzy projektu umieścili na stronie informacje o tym, jak jest zbudowane ciało kobiety i mężczyzny, czym jest miesiączka, laktacja, w jaki sposób przebiega ciąża. Znajdziemy tam również definicje związków, zwyczaje dotyczące planowania rodziny, budowania bliskich relacji, problemy, które mogą zaistnieć między dwojgiem bliskich osób.
edukacja seksualna źródło: screen zanzu.de źródło: screen www.zanzu.de
Autorzy projektu kładą jednak główny nacisk na uświadamianie imigrantom, jakie zasady panują w Niemczech, co jest dozwolone, a co nielegalne np. ""Zakazane jest bicie partnera, grożenie mu, czy gwałcenie. Zabronione jest także więzienie partnera i przetrzymywanie go wbrew jego woli".
Projekt od razu wzbudził wiele kontrowersji i skrajnych opinii. NowThis.com opublikowało na swoim fanpage'u krótki film informujący o istnieniu projektu. W ciągu pięciu dni materiał został wyświetlony ponad milion razy, a na post zareagowało prawie 10 tys. osób. Reakcje są skrajne: od bardzo pozytywnych, po prześmiewcze i krytyczne. Zaskakuje jednak opinia wielu kobiet (nie tylko Niemek). Otóż panie cieszą się, że strona przetłumaczona jest na tak wiele języków, gdyż dzięki temu wiedzę z niej mogą czerpać również Europejczycy. Czy zatem nie tylko imigrantom potrzebna jest edukacja związkowa i seksualna?