W ostatnim czasie wiele tematów przestało być tabu. Seks, macierzyństwo, waga - o tym rozmawiamy już bez skrępowania. Wydaje się jednak, że kwestia puszczania bąków wciąż nas żenuje. Warto przełamać strach i zacząć mówić o tym głośno, ponieważ uwalnianie gazów ma kolosalny wpływ na nasze zdrowie i samopoczucie.
Rzecz jasna, najlepiej by było, gdybyśmy pozbywały się gazów wyłącznie na osobności, w przytulnym zaciszu własnej łazienki. Niestety wszystkie wiemy, że brzuszne kłopoty przychodzą w najmniej stosownych momentach. Puszczanie bąków publicznie nie należy do godnych pozazdroszczenia momentów, ale się zdarza. Wyluzuj - poniżej piszemy, dlaczego.
Po pierwsze - nie ma się czego wstydzić! Bąki to zupełnie naturalna sprawa. Wyobrażasz sobie, żeby ktoś przeszedł przez życie bez choćby jednego bąka? Chyba nie ma takich ludzi (choć legenda głosi, że kobiety nie robią kupy). Prawda jest taka, iż każdy z nas pierdzi od 10 do 20 razy dziennie bez względu na płeć.
Najdziwniejsze objawy ciąży. Zobacz!
Pamiętaj, że bąki tworzą się również z powietrza, które połykamy - przy zbyt szybkim jedzeniu, paleniu lub żuciu gumy. Musisz przyznać, że z tlenu trudno zrezygnować, prawda?
Każda z nas nieraz czuła się okropnie wzdęta po posiłku. Pierdnięcie w tej sytuacji na pewno nie zaszkodzi - wręcz przeciwnie. Jeśli się uprzesz i wstrzymasz bąka, będzie tylko gorzej. Uwolnienie gazów pomoże w zwalczeniu dyskomfortu.
Twój organizm trawi i efektem ubocznym są właśnie bąki. W ten sposób pozbywa się jedzenia, którego nie mógł zamienić na energię. Chciałabyś, żeby ciało nagle ogłosiło strajk i przestało pracować? No właśnie. Stąd wniosek, że bąki to samo dobro.
"Sztuka pierdzenia", czyli o historii bąków
Powstrzymywanie się od prukania szkodzi okrężnicy. Może doprowadzić nawet do jej perforacji... Zbyt długie przechowywanie gazów źle wpływa na twoje zdrowie, podobnie jak rzadkie oddawanie moczu i wydalanie.
Zwracaj uwagę na jakość swoich bąków. Jeśli ich zapach stanie się nagle bardziej nieznośny lub będą pojawiać się częściej, reaguj. Twoje ciało w ten sposób mówi "idź do lekarza!". "Dziwne" bąki mogą oznaczać wiele - zwykle sugerują niewielkie problemy, ale mogą być także pochodną raka okrężnicy.
Wzmożone puszczanie bąków może sugerować nietolerancję glutenu lub laktozy.
Zapach bąków i intensywność ich puszczania pozwoli ci stwierdzić, czego unikać w diecie, a co do niej dodać. Czujesz nieprzyjemny fetor? Zastanów się, czy nie jesz za dużo czerwonego mięsa. Prukasz bardzo rzadko? Przyjmuj więcej błonnika, na przykład w postaci soczewicy, jarmużu i fasoli.
Jeśli wizja puszczenia bąka przy ludziach spędza ci sen z powiek, spróbuj spożywać więcej produktów takich jak jogurt czy kapusta kwaszona. Sfermentowane jedzenie tego rodzaju nie powoduje lawiny smrodu. Warto jednak przyjrzeć się temu z drugiej strony. Węglowodany złożone są bardzo bąkogenne - ale za to jakie zdrowe!
. CC BY-SA 3.0 / Wikicommons
Bąki kojarzą się z odorem zgniłych jaj. I słusznie. Naukowcy z Uniwersytetu Exeter stwierdzili, że siarkowodór, którego jajeczny zapach ma sporo, prawdopodobnie bierze udział w przeciwdziałaniu różnym problemom zdrowotnym, na przykład zapaleniu stawów, zawałom, chorobom serca. Korzystaj jednak z tego dobrodziejstwa w umiarze - zbyt dużo siarkowodorowego aromatu szkodzi.
Zauważyłaś, że cudze bąki są zwykle bardziej śmierdzące od twoich? To normalne. W ten sposób instynktownie bronimy się przed czymś, co jest potencjalne trujące i pełne bakterii.
Na koniec kwestia brutalna, ale prawdziwa - bąki pomagają w robieniu kupy, a to zbawienne dla naszej ogólnej kondycji. Im szybsze i lepsze trawienie, tym więcej gazów. To dlatego osoby, które dużo pierdzą, są szczuplejsze. I z pewnością szczęśliwsze!