Młody Hiszpan z Murcji zaparkował swój motor na ulicy. Nie zauważył, że upuścił kluczyki na ziemię. Po kilku godzinach zauważył, że ich nie ma i szybko wrócił z powrotem. Był przekonany, że jego motor został skradziony. To, co znalazł na miejscu, wprawiło go w osłupienie.
Obszedł pojazd dookoła przekonany, że znajdzie kluczyki w pobliżu. Zamiast tego zauważył przytwierdzoną kartkę.
Cześć. Mam na imię Paco. Mam twoje kluczyki. Nie martw się. Będę na ulicy Communards do 19, później znajdziesz mnie w schronisku dla bezdomnych Jesus Abandonado.
Pedro był zaskoczony. Paco mógł przecież ukraść jego motor. Dzięki temu zarobić trochę pieniędzy i poprawić swoją sytuację życiową. Pochopnie go ocenił i pomyślał stereotypowo.
Przekonałem się, że nie każdy bezdomny jest nieuczciwym człowiekiem.
Młody mężczyzna poznał historię bezdomnego. Firma Paco, którą założył wraz z bratem i szwagrem, zbankrutowała podczas wielkiego kryzysu ekonomicznego. Nie był w stanie spłacić zadłużenia, stracił cały swój dobytek i trafił na ulicę. Mieszka w schroniskach i korzysta z pomocy innych ludzi. Mimo to odmówił przyjęcia od Pedra pieniędzy za zaopiekowanie się jego kluczykami od motocykla.
Każdy na moim miejscu zachowałby się podobnie. Nie chciałbym, aby ktoś względem mnie zachował się inaczej. Trzeba mieć trochę godności.
Pedro był bardzo poruszony zachowaniem Paco i dodał zdjęcie notatki na Facebooku, która zdobyła dużą popularność i ponad 16 tysięcy polubień. Bezdomny mężczyzna mimo tego nie uważa się za bohatera. Dzięki nagłośnieniu przez Pedra zdarzenia w mediach do Paco poprzez fundację Jesus Abandonado zaczęli zgłaszać się ludzie dobrej woli, którzy chcieli wesprzeć go finansowo. Piękny przykład na to, jak dobro rodzi dobro.