Pamiętacie kalendarz Pirelli 2016? A ten rok wcześniejszy? Różnica była drastyczna. Nagie top modelki w lateksie nagle zastąpiły ważne postacie współczesnej kultury i filantropki - od Yoko Ono przez Serenę Williams aż do Amy Schumer. Wygląda na to, że koncept się sprawdził, bo Pirelli wcale nie wraca do zdjęć ociekających seksem, dawniej synonimicznych z marką. Kalendarz na 2017 r. nosi tytuł "Emotional" i prezentuje całą plejadę gwiazd Hollywood w obiektywie Petera Lindbergha, mistrza czerni i bieli i patrona sukcesu supermodelek lat 90. Premiera nowego kalendarza Pirelli odbyła się w Paryżu 29 listopada.
Premiera kalendarza Pirelli David Fisher/REX/Shutterstock / David Fisher/REX/Shutterstock/EAST NEWS
Kalendarz Pirelli 2017 - zobacz pierwsze ZDJĘCIA
Bohaterki są w bardzo różnym wieku, łączy je wysoki status w przemyśle filmowym i naturalność. Wszystkie zgodziły się pozować bez (widocznego?) makijażu, świadome tego, że zdjęcia nie będą retuszowane, a czerń i biel wydobędą ewentualne nierówności skóry. Szczególnie odświeżający jest widok Nicole Kidman, która od kilku lat coraz chętniej eksperymentuje z bardzo mocnym makijażem i medycyną estetyczną. Zdjęcie Kidman obok portretów Umy Thurman, Julianne Moore i Robin Wright zostało wybrane do pakietu czterech zdjęć promujących nowy kalendarz.
Kto jeszcze pojawił się na łamach Pirelli 2017? Najstarsze pokolenie aktorek reprezentują Helen Mirren (71) i Charlotte Rampling (70), młodsze - Léa Seydoux, Rooney Mara i Alicia Vikander, jedyna bohaterka przed trzydziestką. Ich zdjęcia będzie można zobaczyć dopiero później. Na razie poza promocyjną czwórką firma Pirelli pokazała tylko portrety Lupity Nyong'o i Jessiki Chastain. Na resztę zdjęć czekamy z niecierpliwością, zwłaszcza że na ujęciach zza kulis widać także Penelope Cruz i Kate Winslet.
Kalendarz Pirelli 2017 - zobacz pierwsze ZDJĘCIA
Zastanawiacie się, kim jest nieznajoma blondynka z wideo promującego kalendarz? To gość specjalny wydawnictwa Pirelli - Anastasia Ignatova, politolog z Moskiewskiego Państwowego Instytutu Stosunków Międzynarodowych. Jak ujawnia Pirelli, Peter Lindbergh poznał wykładowczynię na bankiecie w 2015 r. i jej uroda tak go urzekła, że sam zaproponował jej udział w projekcie.