Eatkarus - ten zlepek angielskiego słowa "eat" oznaczającego jedzenie i bohatera jednego z greckich mitów Ikarusa (Ikara), świetnie opisuje głównego bohatera uroczej reklamy niemieckiej korporacji Edeka, która jest właścicielem m.in. kilku sieci supermarketów. Jego historia wzbudziła nie tylko zainteresowanie, ale też prawdziwy zachwyt wśród internautów.
Spot pokazuje przerysowaną rzeczywistość, w której ludzie, a nawet psy, są dosłownie grubi jak kulki, bo zajmują się głównie jedzeniem - delikatnie mówiąc - niezbyt apetycznej zielono-szarej papki. Jak się domyślamy, nie jest ona ani smaczna, ani tym bardziej odżywcza i dobra dla zdrowia.
Szaro-bura papka, którą zajadają się mieszkańcy 'okrągłego' miasta, nie jest zbyt apetyczna fot. youtube.com/watch?v=To9COZq3KSo
Nikt się nad tym nie zastanawia i nie próbuje wyłamać z wypełnionej burą breją codzienności. Poza nim. Chłopcem, który marzy o tym, żeby latać jak ptak.
Na marzeniach się nie kończy - najpierw idą w ruch balony na uprzęży, później latawiec na sznurku, niestety bez sukcesu - chłopak jest za ciężki, by unieść się w powietrze.
Eatkarus się nie poddaje fot. youtube.com/watch?v=To9COZq3KSo
Mimo siniaków i nieprzychylnych spojrzeń, a nawet wyśmiewania, uroczy blondyn nie odpuszcza ani na chwilę. W końcu, po kolejnej nieudanej próbie latania, zauważa ptaka, który "porywa" owoc z drzewa i wnosi się w przestworza.
To jest to - Eatkarus, zamiast napychać się zieloną papką, też zaczyna jeść owoce, a do tego projektuje pierzaste skrzydła, co w końcu pozwala mu naprawdę polecieć. A przy okazji zaszokować rodzinę i mieszkańców "okrągłego" miasta, którzy nie tylko widzą, jak chłopiec lata, ale przede wszystkim, jak bardzo schudł.
Uroczy chłopiec pokazuje, że zdrowa dieta jest ważna nawet w spełnianiu swoich marzeń fot. youtube.com/watch?v=To9COZq3KSo
Historia Eatkarusa jest prosta i bazuje na motywach, które są znane. Upór w dążeniu do celu mimo przeciwności losu i braku wsparcia, bycie innym - to wszystko już było.
Ale dzięki temu jest dla wszystkich łatwo zrozumiała, co jest istotne, bo ma też ważne przesłanie. Pod przykrywką tego, że "powinniśmy spełniać swoje marzenia" kryje się przypomnienie, że bez zdrowej diety ani rusz. Nawet, albo zwłaszcza, kiedy wszyscy wokół sięgają po "śmieciowe" jedzenie i pielęgnują niezdrowe nawyki.
Zobacz też:
Setki walentynek od nieznajomych sprawiły, że 89-letni listonosz znowu się uśmiecha!