Tata nie zaakceptował jej orientacji seksualnej. Do ślubu poprowadził ją więc szef banku

Ojciec Jennifer odsunął się od niej, kiedy dowiedział się, że zamierza poślubić swoją dziewczynę. Na szczęście na wysokości zadania stanął jej... szef. Jeszcze przed ślubem udzielał pracownicy ostatnich wskazówek.

Kiedy Jennifer, tajwańska pracownica Banku HSBC, postanowiła poślubić swoją dziewczynę, Sam, jej rodzice nieakceptujący orientacji córki zerwali z nią wszelkie kontakty. Jennifer była zawiedziona. Liczyła na to, że ojciec będzie uczestniczył w najważniejszym dla niej dniu i poprowadzi ją do ołtarza.

Szef jak ojciec

Po reakcji rodziców, Jennifer nie spodziewała się też ciepłego przyjęcia wiadomości o jej ślubie w pracy. Bała się reakcji zarówno współpracowników, jak i klientów. Ku jej zaskoczeniu, jej szef, John Li, dyrektor generalny banku, zaproponował, że to on  poprowadzi ją do ołtarza. 

 

Dużo wspólnego

Jennifer i jej partnerka, Sam, zdecydowały się na ślub po 11 latach bycia ze sobą. Dużo je łączy: oprócz wspólnych marzeń i zainteresowań, Jennifer i Sam mają też tę samą grupę krwi i obie urodziły się w tym samym dniu, tego samego miesiąca i roku.

Sam mówi, że Jennifer zmieniła jej podejście do życia – dzięki partnerce stała się bardziej optymistyczna. Jennifer z kolei pokochała wspólne podróżowanie z Sam. W dniu ślubu były bardzo wzruszone, ponieważ myślały, że nigdy doczekają się takiej ceremonii.

Nierealne wymagania

Był okres, w którym  Jen próbowała zadowolić rodziców umawiając się na randki z chłopcami. W pewnym momencie rozważała nawet heteroseksualny ślub, ponieważ tak bardzo pragnęła akceptacji ojca. W końcu jednak zrozumiała, że jego wymagania w stosunku do niej są nierealne. Kiedy przestała ukrywać swoją orientację, rodzice zerwali z nią kontakty.

Warto walczyć

Sam i Jennifer udostępniły krótki filmik ze swojego ślubu na YouTube. Widać na nim drogę panien młodych do ołtarza - Sam ze swoim ojcem, a Jennifer z szefem, Johnem Li. Jennifer wspomina, że jeszcze przed wejściem na salę, John udzielał jej ostatnich wskazówek - polecił, żeby się nie denerwowała i nie szła zbyt szybko.

Sam i Jennifer nadal nie mogą oficjalnie zarejestrować swojego małżeństwa, ponieważ w Tajwanie wciąż nie uznaje się małżeństw homoseksualnych. Filmik ze ślubu został udostępniony przez kobiety także dlatego, by dodawał odwagi innym parom homoseksualnym i był dowodem na to, że warto walczyć o swoją miłość.

To też może cię zainteresować:

Najbardziej znane homoseksualne pary

Historia jak z filmu "Pamiętnik" z Goslingiem! Nie pamięta męża, ale wciąż ufa tylko jemu

"Kobiecość kojarzy mi się z dobrocią, delikatnością i... moją dziewczyną Olą" [DZIEŃ KOBIET]