"Twoja wagina jest piękniejsza niż myślisz". Eksperyment pozwolił im pozbyć się "tych" kompleksów [WIDEO]

Kompleksy związane z wyglądem i rozmiarem narządów płciowych dotyczą nie tylko panów, ale wiele kobiet nawet się do nich nie przyznaje. Kilka odważnych to zrobiło i wzięło udział w eksperymencie, który miał im pomóc. Z jakim efektem?

Wagina - dla jednych część ciała, jak każda inna, dla innych powód do wstydu. To właśnie ona stała się "bohaterką" eksperymentu zorganizowanego przez "ekspertkę od przyjemności" i blogerkę Laylę Martin, która oprócz tego, jak się kochać, uczy też jak kochać samego siebie.

Tym razem postanowiła wziąć na warsztat kompleksy kobiet dotyczące ich najbardziej intymnych części ciała. W tym celu w studio fotograficznym zgromadziła cztery przedstawicielki płci pięknej i ich partnerów, którzy też wzięli udział w eksperymencie.

Nie taki diabeł straszny, jak go malują

Celem było pokazanie każdej z nich, że osądzają same siebie zbyt surowo i to, co im wydaje się brzydkie czy wstydliwe, przez innych jest - w najlepszym wypadku - niezauważane albo traktowane jako coś atrakcyjnego.

Żeby to udowodnić, najpierw narządom płciowym każdej z uczestniczek zrobiono profesjonalne zdjęcia, żeby mogły się im dokładnie przyjrzeć i opowiedzieć, co o nich sądzą. Wszystko zostało nagrane i opublikowane w formie krótkiego filmiku.

 

Przed "sesją" niektóre z nich były zestresowane, inne ciekawe efektów. Po obejrzeniu zdjęć wszystkie panie zareagowały zaskoczeniem, a jedna - wyglądająca na najbardziej niepewną siebie w tej kwestii - płaczem.

Oglądając swoje źródło kompleksów w powiększeniu przyznała, że "czuje wstyd, choć wie, że nie powinna".

W jednej z uczestniczek eksperyment wywołał duże emocjeW jednej z uczestniczek eksperyment wywołał duże emocje fot. youtube.com/watch?v=Dp8-dYvEfuk&app=desktop

Długowłosą uczestniczkę z kolei rozbawiło to, że jej narządy są o wiele bardziej pomarszczone niż myślała i że nie przypominają "perfekcyjnych wagin" znanych z filmów pornograficznych.

Kolejna uznała, że przydałoby się jej "wygładzenie", a ostatnia stwierdziła, że nie jest tak źle, jak się spodziewała biorąc pod uwagę przez co przeszła, czyli między innymi usunięcie jajników, cesarskie cięcia i menstruację od 9. roku życia.

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia

Później te same zdjęcia pokazano partnerom kobiet biorących udział w eksperymencie, których też poproszono o komentarz na ten temat. Panie mogły podglądać ich reakcję. Okazało się, że panowie są zachwyceni - każdy z innego powodu.

Mężowi najstarszej z uczestniczek jej intymne części ciała kojarzą się ze szczęściem i radością, jakiej zaznali razem przez 22 lata wspólnego życia. Partner wytatuowanej kobiety uznał, że jej wagina jest "urocza" i "jak z obrazka", podkreślając przy tym, że nie zmienił jej nawet poród.

Panowie uwielbiają waginy swoich partnerek i mówią o tym otwarciePanowie uwielbiają waginy swoich partnerek i mówią o tym otwarcie fot. youtube.com/watch?v=Dp8-dYvEfuk&app=desktop

Dwóm pozostałym panom narządy płciowe ich ukochanych też bardzo się podobają. Jeden z nich zwrócił nawet uwagę na pieprzyk, który "uwielbia", co rozczuliło jego partnerkę.

Trudno oczekiwać, żeby kobiety, które z jakichś powodów wstydzą się wyglądu swoich intymnych części ciała, zaczęły teraz robić sobie profesjonalne zdjęcia i powtarzać ten eksperyment, żeby pozbyć się własnych kompleksów.

Jego sedno tkwi w tym, by zamiast podszeptów własnego umysłu sprawiających, że czujemy się źle w swojej skórze, słuchać zdania tych, na których nam zależy.

Może wystarczy po prostu zapytać i w końcu odkryć, że coś, co nam się nie podoba, dla naszych bliskich jest właśnie "jak z obrazka"?

Zobacz też:

Rzucił w stronę żony seksistowski żart. Zemściła się robiąc mu... kanapkę. Ale jaką! [ZDJĘCIA]

"Gdybym wyglądała tak jak ty, zabiłabym się" - wykorzystała komentarze hejterów i zamieniła je w sztukę

Więcej o: