"Romantyzm to nie kwiaty. To..." - według chorej na endometriozę wszystko to, co robi dla niej mąż

Przez endometriozę autorka postu cierpi na niezwykle bolesne miesiączki. Jej mąż, choć ciężko pracuje fizycznie, stara się dbać o żonę najlepiej, jak potrafi.

Kwiaty, pudełko czekoladek, kolacja przy świecach i środek do czyszczenia wanny. Czy w tym zestawieniu coś wam nie pasuje?

Cóż, według użytkowniczki Imgura noszącej pseudonim  Flamesonthesideofmyface, wszystkie te rzeczy da się ze sobą pogodzić, bo wszystkie mogą być symbolami romantyzmu w związku.

"Czułam się tak, jakby ktoś dźgał mnie nożem"

W poście "Romantyzm to nie kwiaty i czekoladki. To mycie brudnej wanny" kobieta oddała hołd swojemu mężowi, który jest według niej uosobieniem romantyzmu i opiekuńczości. Pod zdjęciem przedstawiającym mężczyznę szorującego wannę, internautka napisała, że cierpi na endometriozę (gruczolistość macicy), czyli chorobę, która wiąże się z nienaturalnym rozrostem endometrium (śluzówki macicy) poza jamę macicy. Kobiety cierpiące na endometriozę mają niezwykle bolesne i obfite miesiączki, które uniemożliwiają im normalne funkcjonowanie.

- Ostatniej nocy płakałam w łóżku o trzeciej nad ranem, ponieważ czułam jakby ktoś dźgał mnie nożem w brzuch - opisywała swój ból autorka postu.

Wyczyszczony filtr, wino i olejek do masażu

Widząc jak jego żona cierpi, mąż postanowił zrobić wszystko, żeby czuła się komfortowo w najtrudniejsze dni w miesiącu. Tuż po powrocie z pracy mężczyzna, który zawodowo jest elektrykiem, przygotował żonie ulubione przekąski. Potem wyczyścił wannę.

Według opisu internautki zrobił to bardzo dokładnie - wyszorował zawory oraz filtr. Następnie przygotował partnerce kąpiel, do której dodał kupiony wcześniej środek uśmierzający ból oraz przyniósł jej wino i czekoladki. 

To jednak nie koniec:

- Teraz sprząta kuchnię i powiedział, że potem przygotuje obiad. Ma też olejek do masażu, gorący okład na mój brzuch i powiedział, że możemy wieczorem pooglądać telewizję albo pograć w The Legend of Zelda, kiedy ja będę relaksować się w piżamie.

Najlepszy przyjaciel? Mąż!

Kobieta wyznała, że nigdy w swoim życiu nie czuła się tak bezpiecznie, jak przy mężu. Internautka nie zgadza się też ze stwierdzeniem, że romantyzm mija po zawarciu małżeństwa:

- Najlepszą rzeczą na świecie jest sytuacja, kiedy twój małżonek jest też twoim najlepszym przyjacielem . Myślę, że do małżeństwa wkradnie się stagnacja i brak romantyzmu jeśli tylko na to pozwolicie. Jestem wdzięczna za to, że mam kogoś, kto do tego nie dopuści.

To też może cię zainteresować:

Mężczyzna do poprawki. Co kobiety zmieniają w ukochanych?

"Nawet 15-latek sobie radzi, ale panie mogą mieć problem". Jak jedną ofertą pracy urazić dziesiątki kobiet?

#100DniDoBikini! Robimy formę na lato! Zestaw treningowy - tydzień 6

Więcej o: