- Dla mnie cukier naprawdę JEST narkotykiem - wyznała Arielle Calderon na początku wpisu dokumentującego jej trzydziestodniowy detoks od cukru. Choć dziewczyna ćwiczy sześć razy w tygodniu i stara się, żeby jej posiłki były pełnowartościowe, przyznała, że kiedy znalazła się w pobliżu brownies, słodkich bułeczek czy babki czekoladowej, traciła nad sobą kontrolę.
Arielle zdecydowała się na cukrowy detoks, ponieważ chciała podjąć walkę z niezdrowymi nawykami i sprawdzić, jakie zmiany zajdą w jej organizmie po odstawieniu tego jednego składnika.
Wielu ludzi zapomina, że cukier kryje się nie tylko w słodyczach. Arielle oczywiście je odstawiła, ale zrezygnowała też z reszty przetworzonych pokarmów (m.in. sosów, makaronów, pieczywa), nie dodawała cukru, ani jego zamienników do potraw i wypieków, unikała słodzonych napojów i alkoholu, a także ograniczyła spożywanie owoców.
Do swojego menu wprowadziła za to jeszcze więcej warzyw oraz kasz. Nie zapominała o zdrowych tłuszczach, mięsie i jajkach. Dobierała składniki posiłków tak, żeby jak najdłużej odczuwać sytość. Posiłki planowała z wyprzedzeniem i przygotowywała je na zapas, żeby w czasie napadów głodu mogła od razu po nie sięgnąć.
Arielle wyznała, że cukrowy detoks był dla niej niemałym wyzwaniem. Zdarzało jej się, że śniła o tym, jak zajada się brownies.
W notce podsumowującej trzydziesty dzień detoksu dziewczyna napisała:
- Naprawdę nie mogę uwierzyć, że wytrzymałam cały miesiąc bez cukru. Na początku to było piekielnie ciężkie, ale teraz to dla mnie naturalne, co jest niesamowite.
Arielle zauważyła, że detoks miał pozytywny wpływ na jej organizm oraz... portfel. Dziewczynie przybyło energii i poranne wstawanie przestało stanowić dla niej problem. Dużo rzadziej męczyły ją wzdęcia. Ustąpiły dokuczliwe migreny, a obwód jej talii oraz bioder zmniejszył się o 7,6 centymetrów. Dzięki odstawieniu cukru Arielle oszczędzała na jedzeniu aż 190 złotych tygodniowo. Dziewczyna nie zauważyła za to żadnego wpływu na swoją skórę - jej wypryski nie zniknęły.
O negatywnym wpływie cukru na organizm Arielle przypomniała sobie dwa dni po zakończeniu detoksu, kiedy zjadła tost z awokado, masło orzechowe z dodatkiem pokruszonych precli i migdały w czekoladzie. Poczuła się wtedy na tyle źle, że musiała się położyć, do tego dopadła ją uciążliwa migrena.
Choć Arielle boi się powrotu do jedzenia cukru, nie wyobraża sobie też, że miałby on w ogóle nie nastąpić. Po przeprowadzonym detoksie i dostrzeżeniu jego pozytywnych skutków, planuje spożywać cukier w rozsądnych ilościach.
15 kobiet w szalonej nagiej sesji. Powód - nie podobały im się reklamy bielizny [ZDJĘCIA]