Chyba każdy zna to uczucie frustracji i złości połączonej ze strachem, kiedy telefon wpadnie do wody w trakcie kąpieli albo zmoknie razem z nami, bo nie zdążyliśmy się schować przed ulewą.
Zadziała czy nie zadziała? Podobnie, jak z laptopami czy aparatami fotograficznymi, eksperci i ci, "którzy się znają", radzą, by nie włączać zalanego urządzenia, tylko najpierw w miarę możliwości jak najdokładniej je wysuszyć.
Wytarcie ręcznikiem czy nawet potraktowanie go suszarką do włosów raczej nie zda egzaminu, bo przez te wszystkie małe szparki i szczeliny wilgoć często dociera do wnętrza telefonu.
Czekać, aż ciecz (w końcu nikt nie powiedział, że telefon można zalać tylko wodą, kawa przy porannym przeglądaniu Facebooka też może łatwo skończyć na klawiaturze) wyparuje sama też nie jest najlepszym pomysłem, dlatego najbezpieczniej jest użyć jakiegoś pochłaniacza wilgoci.
Dobrze w tej roli sprawdza się zwykły ryż, który jest chyba najpopularniejszym remedium na zalany sprzęt. Ma spore właściwości absorpcyjne, jest naturalny i łatwo dostępny - prawie każdy ma go w swojej kuchennej szafce.
Zobacz modne etui na telefon na Avanti24.pl!
To wszystko prawda, ale jeszcze lepiej działa żwirek dla kota. Jego podstawowym zadaniem jest wchłanianie wilgoci, więc jeśli coś ma sprawić, że telefon wyschnie, to z domowych sposobów ten powinien być najlepszy.
Zasada postępowania jest taka sama, jak w przypadku ryżu - trzeba nasypać do dowolnego naczynia tyle żwirku, by całkowicie przykrył urządzenie, które do niego wkładamy. I czekać. Ile? Jak najdłużej - serwis Elite Daily radzi, by na wszelki wypadek wytrzymać nawet dwa pełne dni.
Jeśli po tym czasie telefon się nie włączy, raczej nic mu już nie pomoże. Ale też na pewno nie zaszkodzi, więc kiedy następnym razem zdarzy wam się mokry wypadek z telefonem, wiecie już co robić.
Zobacz też:
Chcesz, żeby dziecko lepiej się do ciebie odnosiło i było szczęśliwsze? Zabierz mu telefon
Zabierasz telefon do toalety? Lekarka odradza, nawet jeśli to twoja własna łazienka