A precyzyjniej - o perfumy do domu i świece w odpowiadającym im zapachu, który ma "wykreować intymną atmosferę we wnętrzu". Póki co to, jaki będą miały zapach jest owiane tajemnicą. Wiadomo natomiast, kto odpowiada za ich skomponowanie.
To marka Byredo założona przez Bena Gorhama, który z wykształcenia jest malarzem (studiował na ASP w Sztokholmie), ale poświęcił się karierze w branży perfumiarskiej. Z sukcesami - jego inspirowane orientem zapachowe dzieła doceniają największe magazyny mody, w tym "Vogue", "Vanity Fair" czy "Elle".
Sam o kolaboracji z IKEA wypowiada się następująco:
Mam wrażenie, że ludzie nie przywiązują odpowiednio dużego znaczenia do zapachu, a to bardzo istotna część naszego życia i naszego domu
Gorham ma na to sposób, o którym póki co mówi jednak dość enigmatycznie:
W naszej współpracy z IKEA porwaliśmy się na stworzenie "niewidzialnego projektu", prowokującego do myślenia o zapachu, wyobrażania go sobie i towarzyszących mu emocjach
Miejmy nadzieję, że te emocje nie będą dotyczyły ceny perfum od szwedzkiego giganta. Produkty własne Byredo to raczej ekskluzywny dodatek do domu - ich ceny wahają się od 80 dolarów (ok. 300 zł) za świece do 150 dolarów (ok. 570 zł) za perfumy do wnętrz.
Przekonamy się w 2019 roku, bo dopiero wtedy produkty zapachowe IKEA trafią na sklepowe półki. Planujecie je wypróbować?
Zobacz też: