Aldona i Tomasz są parą od ponad 14 lat. Większość z tego czasu zakochani spędzili bez dachu nad głową - jako bezdomni. Pomimo życiowych przeciwności losu i trudnej sytuacji, nie poddali się - wzajemna miłość zawsze była dla nich wsparciem. W końcu postanowili spełnić swoje marzenia i się pobrać.
Para, ze względu na trudną sytuację materialną, nawet nie marzyła o jakiejkolwiek weselnej oprawie. Ceremonia miała być skromna i cicha, w towarzystwie najbliższych.
I właśnie wtedy doszło do małych cudów.
Było wszystko, czego państwo młodzi mogli tylko zapragnąć. Aldona miała na sobie śnieżnobiałą suknię, a Tomasz elegancki garnitur. Do kościoła państwo młodzi przyjechali limuzyną, był czerwony dywan, a ławki w kościele zdobiły świeże kwiaty.
Podczas ceremonii obecny był też fotograf, który uchwycił bardzo wzruszający moment, w którym Tomasz ociera z twarzy swojej świeżo poślubionej żony łzy radości. Potem przyszedł czas na wesele. Tu również na państwa młodych czekała niespodzianka - piękny weselny tort.
Wzruszającą historię Tomasza i Aldony opisała na Facebooku Fundacja Pro Publico - w służbie ubogim z Poznania, która wspiera osoby ubogie i bezdomne. To właśnie m.in. dzięki pomocy fundacji zakochana para mogła pozwolić sobie na tak cudowny ślub.
Post wywołał mnóstwo pozytywnych reakcji: prawie 7 tys. polubień, ponad 200 udostępnień i setki pełnych emocji komentarzy:
Wzruszające, piękne! Widać, że są szczęśliwi.
Boże, jakie to jest piękne, po prostu brak slow. Bądźcie szczęśliwi i szanujcie się jeszcze bardziej.
To też cię zainteresuje:
Linie lotnicze zgubiły jego bagaż. Do ślubu poszedł w koszulce z "podziękowaniami" dla przewoźnika