Katelyn Miller to 21-latka z miasta Salina w stanie Kansas. Dziewczyna nie utrzymuje kontaktów z biologicznym ojcem, jest za to bardzo przywiązana do swojego ojczyma, Lance'a Jeske, którego poznała, gdy miała 9 lat. Żeby podziękować mu za trud wychowawczy i pokazać, jak bardzo go kocha, napisała do niego wzruszający list na Facebooku. Wpis został opublikowany na stronie Love What Matters. Doczekał się 36 tysięcy polubień i ponad 4500 udostępnień.
Dziewczyna zaczęła wpis od podkreślenia, że branie odpowiedzialności za wychowanie dziecka jest cechą prawdziwego mężczyzny:
- Każdy facet może spłodzić dziecko i oznaczyć je swoim nazwiskiem w akcie urodzenia. Dopiero prawdziwy mężczyzna, jak ty, stanie na wysokości zadania i zadba o dziecko, które nie jest jego. Twoja miłość tak naprawdę to wybór. Wiem, że w przeszłości bardziej dbałam o mojego biologicznego ojca, ale po tym jak kolejny raz łamał mi serce, byłeś przy mnie i składałeś je w kawałki. Każde przytulenie sklejało te kawałki razem jeszcze mocniej.
Katelyn napisała w liście, że do tej pory niewystarczająco doceniała ojczyma. Dopiero z wiekiem zrozumiała, jak bardzo starał się, żeby jej i jej rodzeństwu niczego nie zabrakło - zarówno w sensie materialnym, jak i uczuciowym. To dzięki Lance'owi Katelyn dowiedziała się, jakimi cechami powinien oznaczać się jej przyszły partner:
- Wiem, że buntowałam się w przeszłości tym, w jaki sposób dobierałam sobie chłopaków, ale dopiero ty nauczyłeś mnie, kim jest prawdziwy mężczyzna. Wiem, że prawdziwy mężczyzna nie będzie mnie zdradzał, nie będzie stawiał ponad mnie alkoholu i narkotyków, nie będzie znęcał się nade mną psychiczne ani fizycznie nigdy nie da mi się poczuć tak, jakbym nie była dla niego wystarczająco dobra.
Katelyn doceniła, że ojczym był przy niej w najważniejszych momentach jej życia - na zakończeniach roku szkolnego, podczas ważnych meczów koszykówki.
Ojczym jako jedyny mężczyzna do tej pory nigdy jej nie zawiódł
- Zawsze wpajałeś mi to, żebym pozostawała sobą. Nigdy nie próbowałeś zmienić mnie w kogoś, kim nie jestem. Nawet gdy milion razy zmieniałam decyzję odnośnie tego, kim chcę być, ty wciąż mnie wspierałeś, niezależnie od tego, co postanowiłam. Jakimś cudem przetrwałeś moje nastoletnie lata, co świadczy o twojej cierpliwości lepiej niż wszystko inne - napisała dziewczyna wdzięczna Lance'owi za to, że zaakceptował ją taką, jaka jest.
List do ojczyma Katelyn zakończyła podziękowaniami:
- Z całego serca dziękuję ci za to, jaką jestem kobietą. Jesteś naprawdę niesamowitym człowiekiem. Kiedy ludzie pytają mnie, kto jest moim ojcem, jestem dumna z tego, że mogę powiedzieć twoje imię.
Pod wpisem Katelyn dodała komentarz, w którym napisała, że kilka miesięcy temu dała swojemu ojczymowi w prezencie wypełniony przez siebie wniosek o zmianę nazwiska. Kiedy Lance dowiedział się, że przybrana córka chce nazywać się tak samo jak on, wzruszył się. Jego reakcja została uwieczniona na filmiku:
Ludzie byli zachwyceni listem Katelyn. W komentarzach pod postem opisywali własne doświadczenia z przybranymi członkami rodziny:
- W życiu mojego syna jest cudowna kobieta i odmawiam nazywania ją macochą. Nazywam ją "drugą mamą" mojego syna. Poślubiła mojego męża (i przyjaciela) i jestem niezmiernie wdzięczna, że mogę ją mieć wśród bliskich!
- Słowa, które chcą usłyszeć wszyscy przybrani rodzice. Tak się cieszę, że spotkałaś niesamowitego mężczyznę w swoim życiu.
Niższy "paragon dla męża, żeby nie krzyczał" - sklep zażartował, że ma taką opcję. Nas nie śmieszy