Amerykanka Audra Tatum kładła nogi na desce rozdzielczej samochodu, ilekroć zajmowała miejsce pasażera obok kierowcy. Mąż zawsze tłumaczył jej, żeby tego nie robiła, bo w razie wypadku może połamać sobie nogi, jednak ona za każdym razem go ignorowała.
Niestety Audra w końcu na własnej skórze przekonała się o prawdziwości słów męża. Tatumowie przeżyli bowiem zderzenie czołowe z drugim samochodem. Jechali wtedy do rodziców, odebrać od nich swoich dwóch synów.
W czasie zderzenia uruchomiły się poduszki powietrzne, które z dużą siłą odrzuciły nogi Audry tak, że uderzyła stopą w głowę. Przez to, że nogi pani Tatum znajdowały się na desce rozdzielczej w trakcie wypadku, kobieta miała skręconą kostkę, złamaną kość udową, złamany nos oraz ramię.
Kiedy Audra dotarła do szpitala i została zbadana, lekarz powiedział jej, że gdyby siedziała w fotelu prawidłowo, podczas wypadku nie stałoby się jej zupełnie nic. Choć od wypadku minęły dwa lata, Tatum wciąż zmaga się bólem kończyn. Teraz sama ostrzega przed trzymaniem nóg na desce rozdzielczej samochodu:
Żałuję tego każdego dnia, bo gdy chodzę, wciąż czuję w nodze ból. Nie siadajcie tak.
Nick, 37-letni mąż Audry, dodaje, że nie należy się sugerować zapiętymi pasami - niezależnie od nich siła, z jaką poduszki odrzucą ciało, będzie działała tak samo.
Najwyraźniej wśród Amerykanów to dość popularny sposób rozsiadania się w samochodzie, ponieważ nawet na oficjalnych profilach facebookowych służb porządkowych pojawiają się posty ostrzegające przed jazdą w takiej pozycji.
Straż Pożarna z Chattanoogi tłumaczy:
Jeśli podczas jazdy trzymasz stopy na desce rozdzielczej i przydarzy ci się wypadek, poduszka powietrzna może odrzucić nogi z taką siłą, że twoje kolana wylądują w oczodołach.
Bulwersująca kampania GIS-u. "Ofiara gwałtu jest głupią dziewczyną, bo nie pilnowała drinka?"