Mariah Kaitlyn Herrera niedawno po raz pierwszy została mamą. Podczas ciąży przybyło jej kilka kilogramów, przez co Mariah stała się mniej pewna siebie. Bardzo ciężko było jej przywyknąć do nowego wyglądu. Po porodzie miała kilka wizyt u różnych specjalistów. W gabinetach często musiała się rozbierać i ważyć. Patrzenie na własne ciało oraz odczytywanie swojej masy ciała z wagi przygnębiało ją do czasu, gdy natrafiła na wiadomość napisaną przez pewną pielęgniarkę.
Na różowym skrawku papieru przyczepionym tuż nad szpitalną wagą widniały słowa:
Ta waga ma tylko pokazać ci liczbową wartość, z jaką jesteś przyciągana przez grawitację. Nie powie ci, jak piękna jesteś, ilu twoich przyjaciół i członków rodziny cię kocha czy jak jesteś niesamowita! Twoja pielęgniarka.
Mariah tak bardzo spodobała się kartka napisana przez pracownicę szpitala, że postanowiła uwiecznić ją na zdjęciu, które opublikowała na Instagramie. W poście dołączonym do zdjęcia Mariah napisała: "Uwielbiam to. Naprawdę. Taka kartka powinna być dołączona do każdej wagi. Ona całkowicie zmienia to, jak się czuję podczas wchodzenia na wagę".
- Jaki piękny, dający oparcie przekaz! - Kobiety, które poznały historię Maraiah i dowiedziały się o notatce od pielęgniarki, były zachwycone pomysłem anonimowej pracownicy personelu medycznego. Wśród komentarzy w tym tonie znalazły się jednak też te gorzkie, które pokazały, jak bardzo kobietom potrzebne jest wsparcie, choćby takie małe, zapisane na różowym kawałku papieru:
- Przemiły gest. Moja doktor [na mój widok] westchnęła i powiedziała "cóż, przynajmniej jesteś... zwarta". Wprawdzie nie była to waga po ciąży, ale mówiąc to, wbiła mi nóż w serce.
- Chciałabym, żeby ktoś zrobił coś takiego dla mnie... Zamiast tego, mój ojczym przyszedł do sali, w której leżałam po porodzie, spojrzał na mój brzuch i powiedział: "cokolwiek by nie mówić, przynajmniej masz dziecko... no nie?".
"Piętno osoby dręczonej nie znika" - kobieta pisze, czemu odmówiła udziału w klasowym spotkaniu