Do 2015 roku w Chinach obowiązywała kontrowersyjna ustawa ściśle określająca liczbę dzieci w rodzinie. Wprowadzona jeszcze w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku ustawa zakładała posiadanie tylko jednego dziecka.
Efekt? Tysiące aborcji, handel dziećmi, adopcja przez obcokrajowców. Jednak najczęstszym sposobem na pozbycie się "nadprogramowego" dziecka było jego porzucenie. Tak zaczyna się niezwykła historia Amerykanki chińskiego pochodzenia, Mackenzie Walker.
Dziewczynka urodziła się w prowincji Hunan w Chinach. Kiedy miała zaledwie miesiąc, została porzucona w tekturowym pudełku na dworcu kolejowym. Nie miała żadnych szans na przeżycie. Wtedy wydarzył się pierwszy i bynajmniej nie ostatni cud.
Mała Mackenzie. Fot. youtube.com/watch?v=9HgOLeLfruQ
Ktoś zlitował się nad niemowlakiem w pudełku i zaniósł dziewczynkę do sierocińca. Niedługo po tym wydarzył się kolejny cud. Z drugiego końca świata do Chin przyleciało amerykańskie małżeństwo, które zdecydowało się na adopcję Mackenzie. I tak, niedawno porzucona dziewczynka trafiła do domu Chucka i Kim.
Dziewczynka obdarzona miłością przybranych rodziców w końcu zaznała ciepła domowego ogniska. Wtedy wydarzył się trzeci cud. Wszystko zaczęło się od bijącego zegara. To właśnie czasomierz ujawnił niesamowity talent dziewczynki.
Pewnego dnia, kiedy Mackenzie bawiła się w domu, jej uwagę przykuł zegar w kuchni, który zaczął dzwonić. Zaciekawiona dziewczynka przysłuchiwała się dźwiękom. Kiedy zegar ucichł, mała Mackenzie zaczęła naśladować zapamiętany dźwięk z wirtuozerską precyzją.
Od tego dnia dziewczynka gdziekolwiek nie była nuciła pod nosem i śpiewała. Dla jej rodziców było jasne, że Mackenzie jest niezwykle utalentowana. Nie pomylili się. Muzyka stała się wielką pasją Mackenzie.
Nowi rodzice dziewczynki postanowili kuć żelazo póki gorące. Zapisali małą na zajęcia z emisji głosu. Efekt? Jej głos cudownie się rozwinął. Dzisiaj 13-letnia już Mackenzie ma na swoim koncie setki występów, a nawet nagraną własną płytę. Posłuchajcie sami, jak śpiewa.
Aż trudno uwierzyć, że wszystko zaczęło się od kuchennego zegara. Czy was też wzruszył jej głos?
To cię zainteresuje:
Jej szczery wpis o PMS pokochało tysiące Polek. Internautka: "Płaczę ze śmiechu!"