Czyste mieszkanie to nie tylko sprzątanie takich oczywistych miejsc jak powierzchnie mebli, blatu kuchennego, zakamarków za kanapą czy podłogi w łazience. Kurz, brud, a razem z nimi bakterie mają tendencję do zbierania się tam, gdzie najmniej się tego spodziewamy. Oto pięć rzeczy codziennego użytku, o których czystość nie dba większość z nas.
Klamki to najprawdopodobniej ostatnia rzecz, o której myślimy podczas porządków. To błąd, bo właśnie klamki od drzwi wejściowych do mieszkania czy łazienki, uchwyty od szafek kuchennych i gałki od szuflad są przez nas dotykane każdego dnia, najczęściej brudnymi rękami. Efekt? Ich powierzchnia jest prawdziwą wylęgarnią dla bakterii i świetną "bazą" wypadową do ich rozprzestrzeniania przez dotyk na inne przedmioty. Dlatego regularne czyszczenie klamek, uchwytów czy gałek powinno wejść w nawyk każdemu z nas.
Kolejnym przedmiotem codziennego użytku, którego czyszczenie nie jest współmierne do częstotliwości używania, jest smartfon, a w szczelności jego ekran. W ciągu dnia przesuwamy palcem po jego ekranie niezliczoną liczbę razy i zostawiamy smugi, brud i bakterie z takich miejsc jak środki komunikacji miejskiej czy łazienka. Do umycia ekranu wystarczy ściereczka z mikrofibry i specjalny preparat do czyszczenia powierzchni ekranów.
Czyścicie regularnie klawiaturę swojego komputera lub laptopa? Jeżeli nie, najwyższy czas to zmienić. W zakamarkach klawiatury znajduje się nie tylko kurz, lecz także martwy naskórek z naszych rąk, włosy i resztki jedzenia (często spożywamy posiłek przy komputerze). Trudno wyobrazić sobie lepszą pożywkę dla bakterii i pleśni. Czyszczenie klawiatury nie jest trudne. Najprostszym sposobem na jej oczyszczenie jest odwrócenie jej do góry nogami i potrząśnięcie. Można ją też odkurzyć albo przetrzeć ściereczką z mikrofibry.
Niestety o regularnym zmienianiu i praniu nie tylko poszewek, ale i poduszek zapomina wielu z nas. To błąd, bo podczas snu na poduszce zbiera się nie tylko kurz, lecz także resztki naszego martwego naskórka i ślina, a to prawdziwe eldorado dla bakterii i roztoczy. Zaleca się zmienianie poszewek i pranie pościeli, w tym poduszek, średnio raz na tydzień.
Konia z rzędem temu, kto dba o czystość... pilota od telewizora. A szkoda, bo podczas oglądania często jemy przekąski, po czym dotykamy pilota i bezwiednie zostawiamy na nim tłuste ślady i resztki jedzenia, do których z czasem przylepia się brud i kurz tworzący między przyciskami brązowo-żółty osad, na którym żerują bakterie i pleśń. Żeby wyczyścić pilota, wystarczy zwilżona wodą ściereczka albo wilgotna chusteczka do czyszczenia plastikowych powierzchni.