Królewskie Towarzystwo Zapobiegania Okrucieństwu wobec Zwierząt (RSPCA) to działająca w Wielkiej Brytanii organizacja pomagająca zwierzętom - zarówno tym udomowionym, jak i dzikim (na przykład kaczkom czy lisom).
Zajmowanie się porzuconymi psami i kotami to dla jej pracowników codzienność, dlatego z okazji nadchodzących świąt postanowili przypomnieć ludziom, jak może się skończyć obdarowywanie kogoś żywym stworzeniem.
Spot RSPCA o szczeniaczku Woodym, który z wymarzonego prezentu staje się niechcianą, porzuconą na śmietniku zabawką, nie jest tak popularny jak reklamy wielkich domów hanldowych czy znanych marek. Jednak tym, którzy go obejrzeli, trudno powstrzymać wzruszenie, o czym sami bez skrępowania informują w komentarzach.
To najbardziej urocza rzecz na świecie
Płakałam jak dziecko i aż musiałam wyściskać moje futrzaki mocniej niż zwykle
Niesamowicie poruszająca
Chlipałem przez dobre pół minuty, a normalnie w ogóle nie płaczę
Temat nietrafionych prezentów w postaci zwierząt, które niedługo po świętach czy przed wakacjami są porzucane przez nieodpowiedzialnych właścicieli, nie jest nowy. Mimo to wielu ludzi każdego roku nadal popełnia ten błąd. Dlaczego? Na to i wiele innych pytań odpowiada doświadczona wolontariuszka, która od kilku lat zajmuje się zwierzętami w jednym z warszawskich schronisk.
Co sądzicie o spocie RSPCA? Przypominanie ludziom o tym, że nie powinni traktować zwierząt jak przemiotów i dawać ich w prezencie ma sens czy i tak nigdy "się nie nauczą"? Chcemy poznać Wasze zdanie - piszcie w komentarzach albo na nasz adres e-mailowy: kobieta@gazeta.pl. Czekamy!
Zobacz też:
Pies całuje dziecko: rozczulające czy niehigieniczne? [WASZYM ZDANIEM]
"Wielu ludzi marzy o tym, by spotkać psa" - opowieść o odnalezieniu wyjątkowego przyjaciela