Wzięli się za siebie i razem schudli prawie 180 kg! "Nie mieliśmy diety, operacji, trenerów personalnych"

Najwyższy czas wziąć się za siebie i zrzucić zbędne kilogramy - brzmiało noworoczne postanowienie, które w 2016 roku poczyniła Lexi i jej maż Danny. Efekt? Zdjęcia mówią same za siebie!

Jeszcze niecałe dwa lata temu Lexi ważyła prawie 220 kilogramów, a waga Danny'ego zbliżała się do 130 kilogramów. Para zdecydowała, że najwyższy czas powiedzieć "stop" otyłości i wypowiedzieć jej wojnę.

Po 18 miesiącach ciężkiej pracy i codziennej walki ze swoimi słabościami, parze udało się wspólnie zrzucić prawie 180 kilogramów! Swoje postępy Lexi i Danny na bieżąco relacjonowali na Instagramie. Efekt? Zmiana, która zwala z nóg. Gdyby nie zdjęcia przed metamorfozą i po niej, trudno byłoby uwierzyć, że to te same osoby.

Sprawdź swój horoskop już teraz i dowiedź się, co cię czeka w 2018 roku! >>>

 

Jest coś jeszcze. Lexi i Danny swój sukces zawdzięczają wyłącznie własnej ciężkiej pracy.

Nie mieliśmy diety, operacji, trenerów personalnych. Mieliśmy siebie nawzajem i mnóstwo motywacji do pracy każdego dnia.
 

Chcieć to móc

Ich motorem napędowym była wspólna przyszłość i miłość.

W przyszłości chcieliśmy zostać rodzicami i móc cieszyć się sobą nawzajem jak najdłużej.

Jaki był ich przepis na sukces poza wielkim uczuciem, które ich łączyło? Para zamieniła "śmieciowe" posiłki na domowe jedzenie i chodziła na siłownię nawet sześć razy w tygodniu.

Sprawdź swój horoskop już teraz i dowiedź się, co cię czeka w 2018 roku! >>>

 
Kilogram po kilogramie, dzień po dniu, krok po kroku zmieniliśmy nasze życia i w końcu czujemy się dobrze sami ze sobą. 

Para ma nadzieję, że swoją historią udowodniła innym, że nie ma rzeczy niemożliwych, a satysfakcjonujące efekty da się osiągnąć ciężką i systematyczną pracą.

Sprawdź się w QUIZIE: Ten quiz nie jest trudny, ale może poproś o pomoc kogoś starszego. Wpadniesz w pułapkę?

To cię zainteresuje:

"Kolega do łóżka - polecam! Nie będzie truł ci, że ubierasz się zdzirowato i obrażał, jak wrócisz na bani" [LIST]

Jedno selfie i tysiące osób zaczęło googlować informacje na temat jej choroby. "Zrobiłam to ku przestrodze"

Więcej o: