Historia, która przydarzyła się Elliottowi jest naprawdę smutna. W wieku 32 lat jego ukochana żona odeszła po wyniszczającej, trwającej wiele miesięcy chorobie. Jej śmierć pogrążyła w żałobie nie tylko zakochanego mężczyznę, lecz także czworo małych dzieci.
Od śmierci kobiety minęło kilka miesięcy. Mężczyzna zebrał się na odwagę i opublikował przejmujący post, w którym szczegółowo opisał przebieg choroby.
Rok temu, w Szpitalu Milton Keynes, zdiagnozowano moją piękną żonę, moją najlepszą przyjaciółkę, matkę czworga dzieci, moją bratnią duszę, moje wszystko – zaczął swoją wypowiedź Elliott
Donna (chora na raka żona Elliotta Lowe’a) została zdiagnozowana tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Przeszła szereg badań, aby po niespełna miesiącu dowiedzieć się, że rak jest złośliwy i rozprzestrzenił się już do węzłów chłonnych.
Pomimo bardzo ciężkiej walki z rakiem, polegającej na sześciotygodniowej radioterapii i sesjach chemioterapii, którą musieliśmy przerwać z powodu komplikacji, (...) 5 sierpnia 2017 nad ranem, w wieku zaledwie 32 lat, moja piękna żona odeszła w moich ramionach, otoczona przez czworo naszych małych dzieci, matkę, brata i siostry – dzieli się traumatycznymi wydarzeniami mężczyzna
Elliott postanowił, że o śmierci jego żony musi dowiedzieć się jak najwięcej osób. Liczy, że to pozwoli uchronić wiele kobiet przed chorobą. Mężczyzna podkreśla jak bardzo ważne są systematyczne badania. Tłumaczy też, że niczego nie żałuje bardziej niż tego, że nie zmusił swojej ukochanej do pójścia do lekarza wcześniej:
Dzielę się tym z wami dzisiaj, rok po diagnozie. Zwracam się do kobiet, aby nie zaniedbywały cytologii - nie przegapiały badań lub nie ignorowały ich. Moja wspaniała żona odłożyła ostatnią cytologię z powodów, których nie pamiętam, uwierz mi, próbowałem sobie przypomnieć. Nie pamiętam powodu. Nie ma dnia, żebym nie żałował, że nie mogę zamienić się z nią miejscami lub żebym nie żałował, że nie zaciągnąłem jej na to badanie
Aby dotrzeć do jak największej liczby kobiet, Elliott załączył do postu zdjęcia żony. Na jednym zdjęciu widzimy uśmiechnięta, zadowoloną z życia kobietę, na drugim – wyniszczoną przez raka chorą.
Tym przejmującym zdjęciem chciał podkreślić, jak wielki wpływ na życie człowieka ma jedno badanie. Gdyby Donna nie ominęła wizyty u lekarza i cytologii, mogłabym na czas wykryć chorobę:
Rozmawiałem już z wieloma kobietami i wiem, że niektóre nie miały pobieranego wymazu od wielu lat, nawet od 20 lat. Badanie przesiewowe szyjki macicy trwa zaledwie kilka minut. Nie należy do najprzyjemniejszych doświadczeń, ale brak tego badania może zniszczyć życie. Ja każdego ranka budzę się sam. Sam wychowuję moje dzieci.
Apel mężczyzn dotarł do wielu osób. Tylko w portalu społecznościowym został udostępniony przez prawie 40 tys. osób, zebrał 58 tys. reakcji. Wiele osób napisało w komentarzu pod postem, że mężczyzna zachęcił ich do badania i zamierzają regularnie robić cytologię.
