Na plastikowe kuleczki o niewielkich rozmiarach można się natknąć m.in. w peelingach, żelach do mycia twarzy i ciała, pastach do zębów, mydłach w kostkach, ale także w gumach do żucia, produktach do sprzątania, ubraniach z syntetycznych włókien, a nawet oponach.
Głównym problemem z tym sztucznym dodatkiem jest to, że nie rozpuszcza się w wodzie, a najczęściej jest dodawany do produktów, które wymagają spłukiwania. Mikrogranulki w całości spływają do kanalizacji, gdzie mogą się odkładać w rurach, ale też trafiać dalej - do rzek, mórz i oceanów. Są bowiem tak małe, że różnego rodzaju filtry bez problemu je przepuszczają.
Tymczasem wiele ryb i zwierząt wodnych myli drobne kuleczki z jedzeniem, przez co potencjalnie toksyczne substancje stają się częścią łańcucha pokarmowego. Mówiąc bardziej obrazowo (i skrótowo), pozostałość po czyjejś kąpieli może się znaleźć finalnie na naszym talerzu i w naszych żołądkach.
Poza tym, mikrogranulki przyczyniają się do i tak już ogromnego zanieczyszczenia wód na całym świecie (rocznie do oceanów trafia około 8 mln ton plastikowych śmieci).
Mają wprawdzie niewielkie rozmiary, ale jeden prysznic z użyciem zawierającego je kosmetyku to nawet 100 tys. plastikowych kulek trafiających do odpływu. Tak wynika z wyliczeń Environmental Audit Committee z ramienia brytyjskiej Izby Gmin, które zostały opublikowane w specjalnym raporcie.
Dlatego coraz głośniej mówi się o zakazaniu produkcji kosmetyków i innych artykułów z mikrogranulkami. Na ten krok zdecydowała się właśnie Wielka Brytania. By nie pogłębiać problemu zanieczyszczenia środowiska, od 9 lutego firmy na Wyspach mają zakaz wytwarzania jakichkolwiek produktów do spłukiwania z plastikowymi kulkami.
- Mikrogranulki są całkowicie zbędne, kiedy dostępnych jest tyle naturalnych alternatyw dla nich. Jestem szczęśliwa, że od teraz wytwórcy kosmetyków nie będą mogli dodawać szkodliwego plastiku do swoich produktów - skomentowała nowy zakaz minister środowiska, Thérèse Coffey.
Wcześniej podobny zakaz wprowadziły tylko Stany Zjednoczone - tam obowiązuje od lipca 2017 roku - i Kanada - od początku 2018 - a od czerwca zacznie być przestrzegany również w Nowej Zelandii. Na Wyspach wciąż można jeszcze sprzedawać i kupować artykuły zawierające mikrogranulki, ale i to władze planują obłożyć zakazem, który ma wejść w życie jeszcze w tym roku.
Źródła: "NY Times", Gov.uk, "Nature".
Zobacz też:
Promocja 2+2 gratis w Rossmannie ruszyła. Ponad 1800 produktów do wyboru, w tym kosmetyki i żywność