Bo poprzez zwracanie uwagi, docinki czy niemiłe komentarze nasi przyjaciele, tak naprawdę próbują wywrzeć na nas pozytywny wpływ. Tym samym chcą dla nas jak najlepiej. Potwierdzają to badania przeprowadzone przez Uniwersytet Plymouth w Anglii.
Badania zostały przeprowadzone na 140 dorosłych osobach. Uczestników zapytano o różne hipotetyczne sytuacje i odkryto, że ci z pytanych, którzy bywają dla swoich znajomych złośliwi, są w rzeczywistości wobec nich bardziej empatyczni. To nie wszystko. Okazało się również, że niemiłemu przyjacielowi bardzo zależy na naszym szczęściu i sukcesie, a byciem wrednym chce nas zmotywować do działania.
Sprawdź co cię czeka w 2018 roku i przeczytaj swój horoskop już teraz! >>>
Autor badania Belén López-Pérez komentuje:
Udowodniliśmy, że ludzie potrafią być okrutni, żeby być dobrymi. To znaczy, że potrafią sprawić komuś przykrość, ale tylko wtedy, kiedy ma to mieć korzystny wpływy na drugą osobę.
Niemiły przyjaciel to skarb. Fot. Flickr/ Leonid Mamchenkov CC BY 2.0
I podaje przykład:
Wywoływanie strachu u osoby, na której nam zależy, przed niepowodzeniem zaliczenia egzaminu, bo ta, zamiast się uczyć, ciągle odwleka naukę.
W efekcie naukowcy doszli do wniosku, że ludzie mają nie tylko bardzo konkretne oczekiwania dotyczące efektów, jakie dane emocje mogą wywołać, ale również, jaki rodzaj wywoływanych emocji może być lepszy do osiągnięcia poszczególnych celów.
Te odkrycia rzucają nowe światło na dynamikę zachodzących procesów społecznych. Pozwalają nam zrozumieć, dlaczego czasami potrafimy wywołać u naszych bliskich negatywne emocje. Dzieje się tak, jeśli negatywne emocje są użyteczne do osiągnięcia jakiegoś celu.
To cię zainteresuje:
Sprawdź się w QUIZIE: Dużo czytasz? W tym quizie będziesz miał łatwiej. My podajemy trzy słowa, ty zgadnij, o którego autora pytamy. Wasza średnia 8/12
