Jeszcze rok temu - 50-letni wówczas - Roberto Casarotto miał wystający brzuszek i pyzatą twarz, a jego sylwetka była otłuszczona. Dzisiaj 51-letni Włoch zmienił się nie do poznania i patrząc na zdjęcia trudno uwierzyć, że to jedna i ta sama osoba. Co warte podkreślenia, dokonał swojej metamorfozy w ponad rok!
W miejsce wystającego brzuszka pojawiły się wyrzeźbione mięśnie brzucha. Pyzata twarz nabrała kształtów, a tęga sylwetka stała się smukła i atletyczna. Teraz Roberto wygląda jak posąg greckiego herosa. Zobaczcie sami:
Skąd nagła miłość do sportu? 51-latka pasją do podnoszenia ciężarów zaraził jego syn Stefan. Zainspirował go do zmiany stylu życia i "wzięcia się za siebie". Panowie zdecydowali nawet, że oboje wezmą udział w konkursie dla kulturystów.
Mój syn zainspirował mnie do wyrzeźbienia ciała. Zdecydował, że weźmie udział w konkursie, a ja do niego dołączyłem. Zaczęliśmy razem ciężko trenować i wspierać się nawzajem.
Po roku ciężkiej pracy nad swoim ciałem Roberto schudł ponad 10 kilogramów, nabrał atletycznej budowy, a obwód jego bicepsa urósł do... 53 centymetrów! Takich wymiarów nie powstydziłby się niejeden młody kulturysta.
Ludzie pytali nas nawet, czy nie jesteśmy braćmi. Byli zaskoczeni, kiedy okazywało się, że jestem jego ojcem.
Roberto przyznaje, że dzięki treningom i diecie nie tylko wygląda, ale czuje się zdecydowanie lepiej. Zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Na jego Instagramie możemy przeczytać:
Wiek nie jest ograniczeniem!
Kiedy dostrzegasz zmianę, doceniasz to, co widzisz w lustrze. To sprawia, że czujesz się lepiej w każdym aspekcie życia. To dodaje energii i mocy.
I co najważniejsze, dzięki wspólnym treningom - jak przyznaje Roberto - na nowo poznał i zacieśnił ojcowskie więzi ze swoim synem.
Więcej zdjęć Roberto możecie zobaczyć na jego Instagramie.
To cię zainteresuje:
Sprawdź się w QUIZIE: Te osoby na pewno znasz (a przynajmniej powinieneś), ale czy wiesz dlaczego? Wasza średnia 10/14