Akcja „Keep Bristol Warm” została zapoczątkowana w 2015 roku przez Gavyna Emery’ego, jednego z mieszkańców miasteczka, który aktywnie działa w lokalnym wolontariacie.
Inicjatywa polega na pomocy bezdomnym w nietypowy sposób – gdy przychodzą największe mrozy, wolontariusze oraz każdy, kto chce wziąć udział w akcji, zajmuje się zbieraniem od ludzi oraz różnych organizacji ciepłych czapek, swetrów, szalików, koców, śpiworów, a następnie zostawia je w przestrzeni publicznej ze specjalnymi karteczkami: „Nie zgubiłam/zgubiłem się. Jeśli mnie potrzebujesz, zabierz mnie, żeby się ogrzać”.
Ubrania chroniące przed mrozem można znaleźć przyczepione do ogrodzeń, drzew, latarni czy słupków na chodnikach. Bezinteresowna akcja stała się tak popularna w internecie, że zyskała własny hashtag #keepbristolwarm, pod którym można zobaczyć zdjęcia udekorowanego podarunkami dla bezdomnych angielskiego miasta.
Do inicjatywy zapoczątkowanej przez Emery’ego włączyły się nawet popularne w Wielkiej Brytanii firmy kosmetyczne i odzieżowe. Lush Cosmetics, firma sprzedająca naturalne i ręcznie robione kosmetyki, podarowała akcji mydła oraz szampony, Superdry, brytyjskie przedsiębiorstwo odzieżowe, podarowało plecaki wypełnione ubraniami, a szpital dentystyczny zapewnił opakowania pasty do zębów.
Internauci byli zachwyceni akcją. Pod hashtagiem #keepbristolwarm można było znaleźć m.in. takie komentarze:
To niesamowite, zobaczyć tyle toreb pełnych ciepłych ubrań!
To przeurocza akcja!
Niesamowita inicjatywa!
Olimpijczyk z Pjongczangu uratował psy hodowane na mięso. "Zabijają je przez porażenie prądem"