Endometrioza jest poważną chorobą kobiet w wieku rozrodczym, która może występować nawet u 15% pań. Wciąż nie wiemy, skąd się bierze, są trudności z jej rozpoznawaniem. O tym, jak bardzo ciężka jest to przypadłość, na własnej skórze przekonała się Sinead z Wielkiej Brytanii.
Sinead otwarcie opowiada o tym, jak endometrioza zmieniła jej życie. W tym celu założyła bloga. Powód? Zwiększenie świadomości i wsparcie innych chorych kobiet, które - tak jak ona - każdego dnia walczą z endometriozą.
Chcę inspirować i wspierać miliony cierpiących kobiet na całym świecie.
Razem możemy stanąć przeciwko tej okropnej chorobie i dodać otuchy innym kobietom, by nie czuły się same w cierpieniu.
- pisze.
Zanim w 2016 roku zdiagnozowano u Sinead endometriozę, 20-latka trafiła na ostry dyżur ponad... 200 razy. Nikt nie potrafił jej pomóc. Mało tego - Brytyjka dwa razy straciła przez chorobę pracę.
Przez endometriozę straciłam pracę w 2015 i 2016 roku. Mój ból stał się niewygodny.
Mój pracodawca nie rozumiał tego, że cierpię. Patrzyli na mnie jak na kłamcę, bo z zewnątrz nie było widać oznak cierpienia. Każdy, kto tego nie rozumie, nazywa to po prostu "ciężkim okresem".
Endometrioza potrafi zadać ból, który trudno sobie wyobrazić.
Ból potrafi być paraliżujący, że nie jestem w stanie się ruszyć i potrafię godzinami leżeć w cierpieniu zwinięta w kłębek.
Byłabym przeszczęśliwa, gdyby ludzie, którzy nie cierpią na endometriozę, rozumieli chorych na nią. Żyjemy z nieuleczalną i niewidoczną chorobą, która ma wpływ na każdy aspekt naszego życia.
- mówi Sinead.
Jedynym "ratunkiem" dla Sinead było usunięcie macicy. Jednak kobieta nie zgodziła się na takie rozwiązanie. Chcę pewnego dnia mieć rodzinę - mówi. Wycięcie macicy przekreśliłoby jej marzenia o zostaniu matką.
Niestety, niepodjęcie operacji nie jest jednoznaczne z tym, że w przyszłości Brytyjka zostanie mamą. Endometrioza może bowiem doprowadzić do bezpłodności.
Dla Sinead ból fizyczny to nic w porównaniu do tego, jak bardzo choroba wyniszczyła ją psychicznie. Własnie dlatego kobieta postanowiła założyć bloga. Już jej pierwszy wpis skłonił do reakcji tysiące kobiet z całego świata.
Napisałam w mediach społecznościowych post o tym, jak bardzo cierpię. Następnego ranka otrzymałam setki wiadomości od kobiet z całego świata. Dziękowały mi.
- wspomina.
Kobieta pomimo niesamowitego cierpienia i codziennej niepewności nie poddaje się i stara się myśleć pozytywnie, a także apeluje do kobiet na całym świecie.
Życie z endometriozą jest trudne, ale nie możesz pozwolić, żeby choroba przejęła twoje życie. Nie pozwól wygrać tej bitwy.
Każdego dnia stawiaj sobie cel (...). Jedna pozytywna myśl z rana może zmienić cały dzień. Negatywnym myśleniem nie zmienisz swojego życia na lepsze.
***
Więcej o endometriozie - czym jest, jak się objawia oraz jak się ją rozpoznaje -przeczytasz TUTAJ.
To cię zainteresuje:
Sprawdź się w QUIZIE: Te 15 faktów o kobiecym ciele każdy powinien znać. Zdobędziesz komplet punktów? Wasza średnia 11/15