27-letnia Agnieszka Nienartowicz z Jeleniej Góry, absolwentka malarstwa na ASP w Gdańsku, swoją ostatnią pracą wywołała spore zamieszanie w sieci. Powód? To, co do złudzenia przypomina fotografię odwróconej dziewczyny z wytatuowanymi plecami w rzeczywistości, jest... olejnym obrazem.
Nawet tatuaż na plecach, który przedstawia dzieło Hieronima Boscha pt. "Ogród Ziemskich Rozkoszy", został namalowany. Skąd pomysł na obraz w obrazie, który łączy sztukę późnego średniowiecza ze współczesną formą, jaką jest tatuaż?
Agnieszka wybrała obraz Boscha, bo ten idealnie odpowiadał jej zainteresowaniom. Artystkę interesuje temat emocji i wewnętrznych sprzeczności.
Ludzie są pełni kontrastów i sprzeczności. Chcą czynić dobrze i jednocześnie czynią zło.
Myślałam o ludzkiej naturze, o grzechu i woli zła, które są wpisane w nasze życie. Potem połączyłam to z tryptykiem Boscha, który o tym opowiada. Uwielbiam ten obraz. Jest tak obcy, dziwny i piękny zarazem.
- opowiada w rozmowie z My Modern Met.
Poza tym Nienartowicz lubi łączyć sztukę współczesną z dawną sztuką, bo to przynosi jej dużo satysfakcji.
Dawna sztuka ma w sobie historię, emocjonalny ładunek. Łącząc współczesność z przeszłością nadaje sowim obrazom nowy kontekst, nowe znaczenie i nowe życie. To też mały ukłon w stronę wielkich mistrzów.
O niesamowitym obrazie Agnieszki pisały media zagraniczne. M.in. Bored Panda i My Modern Met.
Więcej prac Agnieszki możecie zobaczyć na agnieszkanienartowicz.com, jej Instagramie i Facebooku.
To cię zainteresuje:
Sprawdź się w QUIZE: Myślisz, że o porach roku wiesz wszystko? Tak ci się tylko wydaje. Już 3. pytanie jest wyzwaniem. Wasza średnia 7/10