Jeszcze niedawno 8-letnia suczka Snuffy miała trudności z podrapaniem się za uchem oraz przebiegnięciem niewielkiego dystansu. Suczka była nadmiernie otyła, co negatywnie odbijało się na jej zdrowiu. Snuffy mieszkała ze starszym małżeństwem. Choć właściciele stworzyli jej ciepły i przyjazny dom, nie byli w stanie zapewnić pupilce odpowiedniej dawki ruchu.
Zdrowa zmiana
Niezdrowy tryb życia doprowadził do tego, że suczka ważyła prawie 30 kilogramów. Waga zdrowego psa rasy beagle powinna natomiast wynosić ok. 10 kilogramów. W 2017 roku Snuffy została zaadoptowana przez 26-letnią Caroline Webster, asystentkę weterynarza.
Dawni właściciele Snuffy znali Caroline, ponieważ leczyli suczkę w klinice, w której pracowała dziewczyna. Widzieli, że młoda asystentka bardzo polubiła ich psa. Pewnego dnia po prostu zadzwonili do Caroline i poinformowali ją o swojej przeprowadzce.
Wiedzieli, że Snuffy powinna stracić na wadze, jednak sami nie umieli jej odchudzić. Zapytali więc 26-latkę, czy nie chciałaby zaadoptować ich psa i należycie o niego zadbać. Caroline od razu się zgodziła.
Zgodnie z planem
Dziewczyna, która pracowała w klinice dla zwierząt wiedziała, że nadmiarowe kilogramy mogą być dla suczki śmiertelnie niebezpieczne. Obawiała się, że Snuffy pewnego dnia dostanie ataku serca. Caroline zaczęła odchudzać pupilkę. Najpierw zmniejszyła jej porcje żywieniowe i przestała dokarmiać pupilkę smakołykami. Wprowadziła również intensywny plan treningowy.
Suczka codziennie pokonywała 4 kilometry spacerem. Dodatkowym ćwiczeniem było wchodzenie po schodach do mieszkania na trzecim piętrze. Plan nowej właścicielki zadziałał – w cztery miesiące Snuffy schudła 11 kilogramów. Caroline chce, żeby pupilka do wakacji straciła jeszcze przynajmniej trzy kilogramy.
"Jest jak szczeniak"
Obecnie Snuffy je dwa posiłki dziennie. Od czasu do czasu dostaje też od pani małe przysmaki. Caroline wychodzi z suczką kilka razy w ciągu dnia. Według dziewczyny Snuffy stała się zupełnie innym psiakiem – obecnie bardzo rzadko się męczy, stała się bardziej ruchliwa i radosna:
Myślę, że ona autentycznie czuje się znowu jak szczeniak.
Poprawiły się też jej wyniki badań i prawie zniknęło głośne chrapanie. Suczka stała się gwiazdą mediów społecznościowych – Caroline założyła jej konto na Instagramie, na którym dokumentuje metamorfozę pupilki.
