Jest tyle polskich wątków w sprawie narodzin trzeciego dziecka brytyjskiej książęcej pary, że w sumie dość śmiało mówimy, do „naszego” księcia (z przymrużeniem oka): Ludwiku Arturze Karolu, witaj na świecie!
Royal Baby John Stillwell / AP / AP
Po pierwsze mały Louis to efekt „aktu warszawskiego”, ponieważ jak wytropiły brukowce został poczęty podczas wizyty brytyjskiej pary książęcej w Polsce.
Tuż po wyjściu ze szpitala księżna Catherine pozowała w sukni w polskich barwach narodowych: czerwonej kreacji z białym koronkowym kołnierzykiem.
Co prawda Brytyjczycy doszukiwali się w wyborze sukni hołdu dla księżnej Diany, która w ubraniu w tych kolorach pierwszy raz pokazała swojego drugiego syna Harry’ego, ale my wiemy lepiej. Taki wybór nie był przypadkowy (znowu puszczamy oko).
Znane jest imię Royal baby 3 fot.Instagram/kensingtonpalace
Po trzecie okazało się, że w łudząco podobnej sukni wystąpiła już wcześniej Mia Farrow w sławnej kreacji aktorskiej w filmie „Dziecko Rosemary” nakręconej przez Romana Polańskiego.
Ze względu na fabułę filmu (zobaczcie film sami, jeśli nie widzieliście - jest świetny), nie było to może najbardziej fortunne nawiązanie, ale doceniamy te przejawy miłych uczuć dla naszego kraju. I kolejny polski akcent.
A tak Kate wyglądała po dwóch poprzednich porodach. Dostrzegamy całkowity brak akcentów polskich.
Royal Baby, książę George, książę William, księżna Kate AP/Alastair Grant