Psa można traktować jak dziecko czy lepiej być surowym właścicielem? 'Psy są świetne w odczytywaniu sygnałów'

Czy mówienie do psa "Tatuś wrócił z pracy!" może być dla niego groźne? Psia behawiorystka wyjaśnia, co w ludzkim zachowaniu psy rozumieją doskonale, a co miesza im w głowach.

Psa można traktować jak dziecko’. Albo przeciwnie: ‘pies wymaga dyscypliny i powinien być trzymany twardą ręką’. Które z tych podejść jest lepsze? Czy pies może stać się nerwowy przy nerwowym właścicielu? I czy kłótnie psów w parku lepiej rozdzielać, czy uznać, że zwierzęta same się dogadają?

Te, z pozoru różne pytania, w gruncie rzeczy zamykają się w jednym zagadnieniu: jak komunikować się z psem, by rozumiał człowieka tak, jak człowiek sobie tego życzy, i zarazem tak, by pies sam też czuł się dobrze.

- Pies potrzebuje przede wszystkim przewodnika - mówi Barbara Sikorska, behawiorystka i trenerka ze szkoły „Wspaniały Pies”. I wyjaśnia, w jaki sposób psy odczytują ludzkie komunikaty. Bo czy wiecie, że powiedzenie do pupila: „Jesteś złym, grubym psem i zostaniesz zaraz sam w domu” może zostać przez niego odebrane jak największa czułość?

Barbara Sikorska jest behawiorystką i trenerką w szkole „Wspaniały pies” (koniecznie odwiedźcie jej profil na Facebooku).

Dłuższą wersję rozmowy znajdziesz na naszym kanale na Youtubie.

Więcej o: