Betsy Ayala, 36-latka z Houston w stanie Texas po urodzeniu swojej córki Isabelli w 2013 roku ważyła 119 kilogramów. Jej mąż zapewniał ją, że zawsze będzie dla niego atrakcyjna, nawet gdyby przytyła jeszcze kilka kilogramów.
Sam kupował jej niezdrowe jedzenie i namawiał do nieograniczania się podczas jedzenia Po takich zapewnieniach Betsy była przekonana, że mężczyźnie podoba się taka, jaka jest. Nie spodziewała się więc tego, co nastąpiło pół roku później.
"Wszystko zniknęło"
Młoda mama odkryła bowiem, że mąż zdradza ją z koleżanką z pracy. W wiadomościach, jakie do siebie pisali, szydzili z wagi Betsy. Obrażali panią Ayalę, nazywając ją "grubą krową". Betsy nie mogła w to uwierzyć - była przekonana, że w jej związku nie ma żadnych problemów:
Byłam z nim 17 lat i praktycznie poświęciłam życie naszemu związkowi i jemu. Byłam rozbita. [...] Nie wiedziałam w tamtej chwili, co mam ze sobą zrobić. Ważyłam 119 kilogramów, miałam 6-miesięczne dziecko i wszystko, na co pracowałam, zniknęło.
Małe kroczki
Odejście męża zmotywowało młodą mamę do zmian. Betsy postanowiła, że odzyska dawną siebie. Zaczęła od małych kroczków - jadła mniejsze porcje i zrezygnowała ze słodkich przekąsek. W metamorfozie pomogła jej też siostra - to ona zaczęła wyciągać ją na zajęcia Zumby.
Małe zmiany obudziły w Betsy apetyt na więcej. Po roku od rozstania z mężem zaczęła biegać i chodzić na siłownię. Zwiększyła również liczbę zajęć Zumby do trzech w tygodniu i zmieniła dietę na bogatszą w białko. Betsy trenowała sześć razy w tygodniu.
"Zdrada była potrzebna"
Pani Ayala chudła powoli, ale systematycznie. Trzy lata po rozstaniu z mężem ważyła już 73 kilogramy. Wraz ze zmianą wagi, wzrosła też jej pewność siebie. Młoda mama zaczęła ubierać się bardziej elegancko, zapuściła włosy i zmieniła sposób malowania się.
Betsy założyła konto na Instagramie, na którym dokumentuje swoją przemianę. Obecnie waży 66 kilogramów. Pani Ayala wierzy, że może być dobrą inspiracją dla porzuconych kobiet. Teraz młoda mama patrzy na swoje rozstanie inaczej - uważa, że było jej ono potrzebne do tego, żeby zmienić swoje życie:
Teraz myślę, że to, co się stało, było potrzebne, bo inaczej tkwiłabym w tamtym życiu wiecznie. Teraz jestem zupełnie inną osobą, zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz, dzięki zmianie podejścia do wszystkiego. Jestem szczęśliwa, pewna siebie i podchodzę do wszystkiego pozytywnie.
