Zakupy jak łowy
Zacznijmy od tego, że wokalistka uwielbia polować na okazje i kupować ubrania. Kiedy wchodzi do sklepu, po prostu bierze upatrzoną rzecz z wieszaka, płaci za nią i dopiero w domu przymierza. I jak żartuje w rozmowie dla TVN Style, zakup albo pasuje, albo nie pasuje.
Nosowska ma także sprawdzoną strategię na cierpliwe czekanie na ubrania, które jej się podobają.
Wytrzymuje napięcie i dopada zdobycz, kiedy ta jest już na głębokiej przecenie - płaci wtedy za nią nawet minus 80 procent pierwotnej ceny. A że, jak żartuje, ma specyficzny styl - bo nosi rzeczy wielkie i czarne, to nie musi się obawiać, że ubrania będą z minionego sezonu.
Katarzyna Nosowska Fot. ARTUR ZAWADZKI/REPORTER
Najbardziej jednak lubi wieczorne zakupy w internecie. Wtedy może wszystko! Wchodzi sobie do ekskluzywnego butiku z markowymi ubraniami, wyobraża sobie, że jest megabogata i „koszykuje”, czyli wrzuca do wirtualnego koszyka wszystko, co jej wpadnie w oko: torebkę za kilkanaście tysięcy euro, sukienkę, która idealnie nada się do odebrania nagrody Grammy i kolejną świetną na galę rozdania Nagród Literackich Nike. Nosowska wrzuca do koszyka wszystko, co jej się spodoba i nic jej nie ogranicza, a już cena najmniej.
Takie zakupy przypominają jej czasy dzieciństwa, kiedy przeglądała grube katalogi wysyłkowe i bawiła się w „Zamawianie”. Wirtualnym zakupom towarzyszą te same emocje, co przed laty. Najlepszy i najważniejszy jest jednak finał kupowania. Piosenkarka klika w opcję „KUP”, po czym wyłącza komputer i idzie spać szczęśliwa. Prosto, ekonomicznie i bardzo przyjemnie!
Pomysł Nosowskiej okazuje się dość popularny. W komentarzach pod filmikiem nie zabrakło wyznań internautów:
O, kurka, ja też tak koszykuję, a potem idę spać, albo do pracy i też się cieszę jak dziecko, że sobie "kupiłam".
Ej... Ja też tak robię "zakupy". A już myślałam,że to ze mną coś nie tak.
Z pani Kasi to pierwszorzędna koszykarka! Myślę, że niedługo odbierze Telekamerę dla sportowca roku!
Jeśli rzeczywiście miałaby odebrać taką nagrodę, to będzie musiała poszukać kreacji i na tę okoliczność!
Zachęcamy Was do dzielenia się z nami Waszymi historiami. Piszcie na kobieta@agora.pl. Autorom opublikowanych przez nas listów rewanżujemy się drobnym upominkiem.