Okazuje się, że dla osób chorych na choroby serca dużo bardziej niebezpieczne niż zła dieta czy brak ruchu jest samotność. Do takich wniosków doszedł zespół duńskich naukowców pod kierownictwem dr Anne Vinggaard Christensen. Wyniki badań zostały ogłoszone 9 czerwca podczas konferencji Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego.
Według dr Christensen samotność to dzisiaj duży problem, który jest znacznie bardziej powszechny niż kiedykolwiek wcześniej i ma bezpośredni wpływ na zdrowie pacjentów z chorym sercem. Na poparcie swojej tezy dr Christensen przytacza najnowsze badania swojego zespołu.
W badaniu wzięło udział ponad 13 tys. pacjentów z chorobą niedokrwienia serca, arytmią serca, niewydolnością serca lub chorymi zastawkami, którzy przebywali w duńskich szpitalach między 2013 a 2014 rokiem.
Chorzy zostali poproszeni o wypełnienie ankiety, w której musieli odpowiedzieć na pytania dotyczące ich zdrowia fizycznego i psychicznego, a także określenia poziomu wsparcia ze strony bliskich i określenia poziomu "samotności".
Pomiary samotności sprawdzono przy pomocy dwóch pytań: Czy masz kogoś, z kim możesz porozmawiać, kiedy tego potrzebujesz? i Czy czujesz samotność, nawet jeżeli kogoś masz?. Dr Christensen podkreśla, że istotne było pozyskanie informacji na temat obu grup.
Ludzie mogą być singlami, ale wcale nie czuć się samotnymi, podczas gdy inni, którzy żyją z partnerem, mogą w głębi odczuwać samotność.
Rezultaty badań opublikowanych na European Society of Cardiology nie pozostawiają złudzeń. Uczucie samotności wiązało się ze złymi wynikami u wszystkich pacjentów, bez względu na rodzaj choroby serca. U kobiet i mężczyzn, samotność zwiększała ryzyko przedwczesnej śmierci nawet dwukrotnie! Mało tego. Osoby samotne trzy razy częściej wykazywały objawy lęku i depresji, i nie czuły zadowolenia z życia, a to bezpośrednio przekładało się na ich zdrowie.
To cię zainteresuje:
Kobiece serce mniej odporne na stres? Są nowe badania
Socha pokazała zdjęcie w grzywce i bez makijażu. Fani: Wygląda jak 18-latka