Pleń w Bieszczadach. Leśniczy Nadleśnictwa Baligród wrzucił do sieci niepokojący film, a na nim tysiące larw

Bieszczady: pleń w lesie Nadleśnictwa Baligród uwiecznił na filmie leśniczy Roman Pasionek. To ponoć bardzo rzadkie zjawisko. Nigdy nie widzieliśmy czegoś podobnego.

Pleń w Bieszczadach - filmowa zagadka

Wczoraj na fanpage'u Nadleśnictwa Baligród, znanego do tej pory przede wszystkim ze zdjęć niedźwiadków, pojawił się niepokojący post. Dodając go autor - leśniczy Roman Pasionek - napisał: "Wszyscy już po obiedzie ? ;) ... to czas na zagadkę".

Film przedstawia twór, który na pierwszy rzut oka nieco przypomina... płynącą rzekę. W rzeczywistości są to tysiące - jeśli nie setki tysięcy - larw, które pełzną obok siebie w jednym kierunku. Możecie go zobaczyć poniżej.

Choć nie jest to przyjemny widok dla osób, które nie przepadają za owadami, wielu fanów nadleśnictwa nie kryło zaskoczenia tym widokiem.

- Niesamowite - pisze jedna z facebookowiczek. - Pierwszy raz w życiu coś takiego widzę.

- Coś się wylęgło i nie chce się rozstać z rodzeństwem - odpowiada inny uczestnik dyskusji. - Tylko nie wiem co.

Niektórzy nie mogli się powstrzymać od żartów i sugerowali, że są to... hatifnaty, stworzenia z bajki "Muminki", które również wędrowały po lesie w dużych grupach.

Pleń w Bieszczadach - co jest na filmie?

Okazało się jednak, że zagadka leśniczego Nadleśnictwa Baligród nie dla każdego jest taka trudna. Pod filmem wkrótce pojawiło się mnóstwo komentarzy facebookowiczów, którzy dokładnie wiedzieli, co to za stworzenia.

Jest to tak zwany pleń - pełznąca masa, składająca się z tysięcy maleńkich larw muchówki z gatunku ziemiórki pleniówki. Ponoć jest to zjawisko bardzo rzadkie, więc nic dziwnego, że wiele osób do tej pory się z nim nie zetknęło.

- Pleń - zachwyca się jeden z komentujących. -  Wspaniale, ogromny. Jan Gwalbert Pawlikowski ("Kilka wspomnień o tych, co dawniej po Tatrach chadzali") wspomina o zobaczeniu plenia jako czymś godnym szczególnej uwagi.

- To rzadki widok ponoć i do dziś nie jest wiadome, dlaczego te larwy łączą się w wielkiego węża i dokąd idą - wyjaśnia kolejna facebookowiczka.

Wiedzielibyście, co to takiego? A może już kiedyś widzieliście pleń w Bieszczadach? Podzielcie się z nami komentarzem!

***

Czytaj również:

Więcej o: