W porównaniu z tradycyjnymi kubeczkami menstruacyjnymi, kubeczek, w którym można uprawiać seks w czasie okresu, wydaje się ogromny. Jest szeroki, dość płaski i znacznie krótszy niż typowe kubeczki menstruacyjne, przez co jest wygodny dla kobiet, które mają nisko położoną szyjkę macicy. Dla pozostałych jest zupełnie niewyczuwalny.
Ziggy cup jest większy, ale bardziej płaski niż tradycyjny kubeczek menstruacyjny You Tube/ Pink Candy
Jednak to, co najważniejsze, używając go można swobodnie się kochać w czasie menstruacji, bez strachu, że kubeczek przesunie się w trakcie stosunku. Na miejscu trzyma go podwójną krawędź. Nie ma też ryzyka, że przecieknie, co czasem zdarza się kubeczkom menstruacyjnym, gdy np. źle dobierzemy rozmiar kubeczka albo po prostu kubeczek się przepełni.
Jak to działa? W trakcie stosunku penis nawet nie dotyka cienkiej, silikonowej ścianki kubeczka, tylko wsuwa się dokładnie pod niego. A jeśli użyje się odpowiedniej ilości lubrykantu, kubeczek w ogóle nie jest wyczuwalny dla mężczyzny.
Niestety, są też minusy, a jednym z nich jest cena. Ziggy Cup, bo o tym kubeczku mowa, jest znacznie droższy od tradycyjnych kubeczków menstruacyjnych o około 50-100 złotych. Cena tym bardziej wydaje się wygórowana, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że będzie on nam służyć jedynie przez dwa lata.
Jeśli jednak kubeczek, który umożliwia współżycie, okaże się niezbędnym gadżetem, wówczas zniknie problem zastanawiania się nad wyborem odpowiedniego rozmiaru. Ziggy Cup ma jeden, uniwersalny, za to jest bardzo pojemny, bo jest w stanie pomieścić aż 77 ml krwi. Dla porównania, tradycyjny kubeczek menstruacyjny w rozmiarze "S" zbiera tylko 21 ml.
Przypomnijmy, że kubeczki menstruacyjne to ekonomiczna i ekologiczna alternatywa dla podpasek i tamponów. Kubeczek menstruacyjny jest wielokrotnego użytku i można go stosować przez wiele lat, nie produkując śmieci.