Jestem w siódmym niebie, że w końcu mogę się z wami tym podzielić - napisała na Instagramie Tess. Chodzi o okładkę magazynu SELF o tematyce zdrowotnej, dla którego zapozowała. Dlaczego modelka w plus size w ogóle została twarzą magazynu promującego zdrowy tryb życia?
Tess zdecydowała, że na łamach SELF poruszy problem, z którym boryka się wiele otyłych kobiet i mężczyzn. Chodzi o krytykę wobec osób z nadwagą i stawianie im krzywdzących i stereotypowych quasi-diagnoz lekarskich przez osoby od nich szczuplejsze.
To zupełny surrealizm, żeby zobaczyć tłuste ciało na okładce magazynu o zdrowiu.
- pisze w poście na Instagramie Tess.
W poście Tess zamieściła również list redaktorki naczelnej magazynu Carolyn Kylstry, która tłumaczy skąd pomysł na promowanie numeru okładką z otyłą modelką.
Klystra wyjaśnia, że chciała, dać możliwość zabrania głosu osobom otyłym. A kto nadaje się do tego lepiej jak nie Tess, aktywistka na rzecz ruchu body positive? Wymowny jest też napis na okładce numeru z Tess: Zdrowie Tess Holliday to bynajmniej nie wasz interes.
Postanowiliśmy współpracować z Tess, żeby pomóc w otwartym dialogu na temat tego, co jest, a co nie jest zdrowe. Nikt z nas nie wie, czy ktoś jest, czy nie jest zdrowy, tylko na podstawie krótkiej obserwacji.
I dodaje:
Nikt z nas nie wie, jakie są cele i zdrowotne priorytety danej osoby. Nie wiadomo też czy ktoś jest w trakcie leczenia, czy nie i ile już przeszedł.
Naczelna SELF podkreśla również, że jakikolwiek hejt maskowany względami zdrowotnymi, wciąż jest nie na miejscu i może przynieść efekt odwrotny od zamierzonego.
To nadużycie.
- kończy.
Na post Tess zareagowało ponad 80 tys. osób. Fani Tess w komentarzach dziękowali jej za inspirację i to, że w końcu ktoś wypowiedział się w ich imieniu i poruszył ważny i trudny dla nich temat.
To cię zainteresuje: